To duży dość kompakt. Jak zwykle w BMW długi przód i wnętrze, w którym każdy poczuje się ciepło jak w domu. Komfort i sport nade wszystko, tak jak we wszystkich większych modelach 120d da nam wszystkie najlepsze odczucia z jazdy, więc wyruszmy w drogę.
Niegdyś jeździliśmy BMW 123d Cabrio, mając również doskonałe doznania z podróży. Dla tego modelu turystyka samochodowa jest również czymś ważnym. Jedynka nadaje się do wypraw i do codziennej jazdy w zatłoczonym mieście. Nie mamy problemów z parkowaniem, ze względu na optymalne rozmiary 422,7 cm długości i 175,1 cm szerokości, przy 143,0 wysokości i 266,0 rozstawie osi, rekordowym w tej klasie pojazdów.
Bawarska firma jest wierna tradycji, produkuje wyłącznie samochody z napędem na tylne koła, ewentualnie na cztery. Takie auta lubimy! Lecz jednak firma nie da sobie zanadto pofolgować jazdą pełnymi bokami. Systemy elektroniczne w pełni kontrolują trakcję. Lecz ma to pozytywny wpływ na prowadzenie, gdyż mamy niemal równe obciążenie osi. We wnętrzu również klasycznie, siedzi się nisko. To przeczy tendencji do nieustannego podwyższania samochodów. Jest to wygodne podczas szybkiej jazdy i niepraktyczne podczas wysiadania niewiasty w mini spódniczce. Jedynie bardzo wysokie osoby siedzące na tylnej kanapie mogą odczuwać pewien dyskomfort wynikający z nieco za małej ilości miejsca na nogi i nad głową. Bagażnik ma pojemność 330 litrów. Na jego dnie umieszczono akumulator, obok którego jest mały schowek, na drobne rzeczy, jakby na drugi akumulator. Brak koła zapasowego. Zastosowano opony typu Runflat. Na zewnątrz mamy pozornie kanciaste nadwozie z licznymi obłościami i przetłoczeniami. Szczególnie boczne przetłoczenie biegnące od przednich nadkoli poprzez drzwi przednie i tylne, a na pięknych światłach tylnych kończąc, jest charakterystyczne. Bok nadwozia, szczególnie w wersji 3-drzwiowej nieco przypomina model Z4.
Silnik biturbo pozwala na wykorzystanie pełnego zakresu obrotów użytecznych. Motor doskonale przyspiesza, wręcz spontanicznie. Możemy poruszać się w kilku trybach, normal, eco pro, sport i sport+. W trybie eco pro możemy przy spokojnej jeździe oczekiwać zużycia nawet 4,2 – 5 litrów oleju napędowego. To tryb doskonały do poruszania się po mieście, gdyż ogranicza nieco temperament samochodu. Normal, czyli comfort jest dostępny bezpośrednio po uruchomieniu silnika. Sport i sport + dają dużą przyjemność z jazdy. W tym drugim trybie nawet mamy wyłączenie ESP, lecz nie całkowite. Pozwala to niekiedy nieco zarzucić tyłem. Auto ma system odzyskiwania energii przy hamowaniu.
Silnik jest połączony z automatyczną skrzynią biegów ze sterowaniem łopatkami przy kierownicy. Na sportowych trybach jazdy działa to wybornie. Biegi zmieniane są bez zwłoki. W trybie eco pro nieco wolniej, lecz to nie przeszkadza.
Silnik 1995 cm 4 – cyl 184 KM 380 Nm
Skrzynia biegów – 8 biegowa
Masa – 1365 kg
Prędkość maksymalna – 235 km/h
Przyspieszenie do 100 km/h – 7,2 sek
Kompaktowe BMW wykonane jest solidnie i z bardzo dobrych materiałów. Dla osób z temperamentem, poszukujących oryginalności to dobry wybór. Ma nowoczesne rozwiązania rodem z modeli wyższej klasy. Jest cichy i doskonale spisujący się na drodze. Niegdyś myślałem, iż prestiż i klasa samochodów kompaktowych to dwie różne rzeczy, jedynka zaprzecza temu twierdzeniu skutecznie. Sportowy wizerunek BMW został zachowany.
BMW chyba przejdzie do legendy motoryzacji, jako marka produkująca najbardziej zaawansowane technologicznie samochody, ale jednak dla ludzi, dające im przyjemność z jazdy. Dla nas ta przyjemność jest niezmiernie ważna.
Tekst i zdjęcia; Mirosław Wdzięczkowski