Ta sytuacja powtarza się w każdy dzień targowy. Osoby przyjeżdżające na targowisko po zakupy lub tam handlujące, notorycznie zastawiają stojące na parkingu samochody mieszkańców pobliskiego bloku numer 25 przy ul. Sobieskiego.
Skalę tego zjawiska doskonale widać na zdjęciach wykonanych przez jedną z lokatorek tego budynku. Przedstawia ona sytuację tylko z dwóch dni: soboty 29 czerwca i wtorku 3 lipca. – Samochód, który na nich widać stał przez kilka godzin i zastawiał wyjazd sąsiadowi. Przez takie zachowania, niektórzy notorycznie spóźniają się do pracy – mówi jedna z mieszkanek bloku. – Na prośbę mieszkańców zostały tam postawione dwa znaki: informujące o zakazie zatrzymywania się i postoju. Oczywiście jest tam tabliczka, że nie dotyczy to mieszkańców budynku 25. To jednak nic nie dało, a przy tak dużej liczbie samochodów nie sposób jest sprawdzić, który samochód należy do lokatorów danego budynku, a które auto jest z zewnątrz. Aczkolwiek już same rejestracje wiele mówią – mówi Beata Woźniak, kierownik administracji osiedla Jagiellońska.Nie mówią jednak przepraszam tym osobom, które przez bezmyślność użytkowników legionowskiego targowiska nie mogą wyjechać ze swojego parkingu.
W poniedziałek (2 lipca) problemem parkowania przy bloku nr 25 zajęła się rada osiedla Jagiellońska. Na spotkanie przybyła jedna z mieszkanek tego budynku oraz przedstawiciele legionowskiej straży miejskiej. – Proszę mi powiedzieć jak tam w dzień targowy ma wjechać pogotowie. Niech coś się zdarzy, to w jakim tempie te samochody są w stanie stamtąd odjechać – pytała pani Marta, mieszkanka bloku 25. Osiedlowi radni pytali się natomiast, czy strażnicy podczas rutynowych patroli na miejskim targowisku nie mogliby zwracać baczniejszej uwagi na to co dzieję się w okolicy bloku 25. Tłumaczenie było takie, że funkcjonariusze nie mogą być wszędzie. – Problemy z parkowaniem mamy praktycznie wszędzie w okolicy targowiska. Można tu wymienić między innymi ul. Rycerską, czy okolice samu blaszaka, gdzie jest zakaz parkowania. Do tych działań zaprzęgliśmy także monitoring, który obserwuje nie tylko to co się dzieje na targowisku, ale też patrzy na to jak parkują samochody – mówił Paweł Szulc ze straży miejskiej.
W przypadku uliczki przy bloku 25 problemem może być też to jak odróżnić samochody należące do mieszkańców od aut, które parkują tam nielegalnie. Administracja osiedla Jagiellońska zaproponowała, aby zrobić specjalne identyfikatory. – Mieszkańcy bloku umieszczali by je za szybami samochodów. Dzięki temu wiadomo był było kto ma tam prawo parkować – mówi Beata Woźniak. A straż miejska nie miałaby już żadnych wątpliwości komu wlepić mandat. To, że w najbliższym czasie bloczki mandatowe pójdą tam w ruch, można by prawie pewnym. – Na tych zdjęciach widać, ze faktycznie jest duży problem z parkowaniem w tym miejscu. W sobotę o godzinie 7.30 ustawimy tam patrol. Myślę, że jak to się powtórzy ze dwa lub trzy razy to efekty szybko będzie widać – mówi Ryszard Gawkowski, komendant straży miejskiej w Legionowie.