Kibice od kilku lat śledzą sukcesy Dawida Szulicha, który aktualnie przygotowuje się do startu w Igrzyskach Olimpijski, ale coraz częściej można usłyszeć również o sukcesach jego młodszego brata Igora. Na Mistrzostwach Polski Juniorów Młodszych Igor Szulich pobił rekordy życiowe na trzech dystansach i zakwalifikował się do finałów A. Na 100 i 200 m stylem klasycznym, był bardzo blisko podium.
Młodszy z braci Szulichów idzie w ślady Dawida i również systematycznie poprawia swoje rekordy życiowe, które obecnie klasyfikują go w ścisłej czołówce najlepszych żabkarzy w kategorii 14-latków. Igor Szulich już wcześniej sygnalizował, że można liczyć na jego dobre wyniki. W wielu zawodach był klasyfikowany w czołówce pływaków specjalizujących się w stylu klasycznym, a więc w tym samym, w którym jego brat odnosi duże sukcesy.
Na Mistrzostwach Polski Juniorów Młodszych w Szczecinie wystartowało blisko 450 zawodników reprezentujących aż 103 kluby. Była to więc bardzo duża impreza, na której zaprezentowali się wszyscy najlepsi juniorzy młodsi (do lat 14) trenujący w polskich klubach.
Zawodnik UKS Delfin nie jechał do Szczecina jako jeden z faworytów. Lepszymi czasami legitymowało się kilkunastu zawodników z innych klubów. Trener Daniel Kreps wierzył, że jego podopiecznego stać na poprawienie swoich rekordów życiowych i walkę o miejsca w finałach A. Nie pomylił się. Na trzech dystansach, na których wystartował, poprawił swoje najlepsze osiągnięcia i to przełożyło się na bardzo dobre miejsca.
W wyścigu na dystansie 50 metrów uzyskał 33,44 sek. i został sklasyfikowany na dziewiątym miejscu. Jeszcze lepiej zaprezentował się na dłuższych dystansach, na których do końca walczył o miejsce na podium. Tym razem jeszcze się nie udało, ale być może już za rok lub na Zimowych Mistrzostwach Polski Igor zdoła wywalczyć swoje pierwsze medale Mistrzostw Polski. Na 100 i 200 metrów stylem klasycznym ukończył wyścigi na piątych miejscach. Bardzo dobrych, ale chyba sam zawodnik czuje lekki niedosyt, bo popłynął naprawdę znakomicie. Na 100 metrów osiągnął czas 1:11,17, a na dwukrotnie dłuższym 2:36,47.
Był to właściwie pierwszy start zawodnika Delfina w tak poważnych zawodach, a poprawienie rekordów życiowych w najważniejszej imprezie sezonu będzie na pewno znakomitym bodźcem do jeszcze większej pracy i osiągania większych sukcesów. Tym bardziej, że Igor ma na kim się wzorować. Jego brat Dawid właśnie przygotowuje się do startu w Igrzyskach Olimpijskich w Londynie.