Już po raz drugi w legionowskiej hali Arena trenowała reprezentacja Polski w koszykówce. Wśród nich był również Marcin Gortat, którego kibice mogli podziwiać na otwartym treningu. Na trybunach zjawiło się blisko tysiąc kibiców. Następnego dnia koszykarze wyjechali do Katowic, gdzie zmierzyli się z uczestnikiem Igrzysk Olimpijskich, reprezentacją Chin.
W ubiegłym roku, działacze Polskiego Związku Koszykówki wybrali Arenę Legionowo, jako swoją bazę treningową przed Mistrzostwami Europy, które rozgrywane były na Litwie. Wtedy wielkim wydarzeniem był udział w zgrupowaniu Marcina Gortata, który ostatecznie nie pojechał na Litwę z powodu zamieszania z ubezpieczeniem jego kontraktu.
Tym razem trener Ales Pipan będzie mógł skorzystać z asa reprezentacji, ponieważ Gortat zadeklarował, że zagra w sierpniowych meczach kwalifikacyjnych do Mistrzostw Europy. Zawodnik Phoenix Suns nie był obecny na całym zgrupowaniu, bo dołączył do kolegów dopiero w środę 18 sierpnia, ale stało się to tuż przed otwartym dla kibiców i mediów treningiem w Arenie. Jego udział w treningu był więc dużą atrakcją, dla kibiców, którzy przyjechali do Areny nie tylko z Legionowa.
Ales Pipan nie ukrywał przed mediami umiejętności swojej drużyny, tak jak było to podczas poprzedniego zgrupowania kadry i reprezentanci nie tylko bawili się piłkami pod koszem, ale także zagrali między sobą podzieleni na dwie drużyny. Patrząc na składy, można było wnioskować, że szkoleniowiec chciał zgrać pierwszą piątkę, która już w weekend miała zagrać w Katowicach towarzysko z reprezentacją Chin, przygotowująca się do występu na Igrzyskach Olimpijskich.
Chińczycy w ostatnim czasie osiągali bardzo dobre wyniki. Wygrali ostatnie dziesięć meczów towarzyski, m.in. z Czarnogórą, Chorwacją B, Serbią B, Rosją i Australią. Przeciwnik więc bardzo mocny. Okazało się, że przygotowania w Arenie były bardzo owocne, bo Polacy w pierwszym meczu przegrali 72:73, natomiast w rewanżu pokonali uczestnika Igrzysk Olimpijskich 81:79.
Powiedzieli
Ales Pipan
trener reprezentacji Polski w koszykówce
– Bardzo się cieszę, że mamy możliwość potrenować w najsilniejszym składzie. W Legionowie miałem do dyspozycji Marcina Gortata, Macieja Lampe, Michała Ignerskiego i Łukasza Koszarka. Nie obyło się bez kontuzji, ale miałem tu czternastu zawodników, z których można zbudować mocną drużynę. Dołączą do nas jeszcze dwaj młodzi gracze Ponitka i Karnowski. Chiny będą dla nas bardzo wymagającym przeciwnikiem. My je4steśmy razem od pięciu dni, natomiast oni od długiego czasu przygotowują się do występu w Londynie, więc są w zupełnie innej okresie przygotowań.
Marcin Gortat
reprezentant Polski w koszykówce
– Uważam, że mamy bardzo duże szanse, aby awansować do finałów Mistrzostw Europy. Nawet, gdybyśmy grali bardziej osłabieni, to z takiej grupy musimy wyjść. Znamy swoją wartość, jako drużyna i poszczególni zawodnicy, więc nawet nie dopuszczamy do siebie myśli, że moglibyśmy nie awansować. Byłby to wielki wstyd. Myślę, że nie jestem w jakiejś krytycznej formie, ale na pewno będę potrzebował kilka dni treningu, aby poczuć piłkę i powinno być wszystko w porządku. Jeżeli chodzi o moje typy na Igrzyska, to USA jest murowanym kandydatem do złotego medalu w turnieju koszykówki, ale my mamy znakomitą drużynę siatkarską, która także jest jednym z głównych kandydatów do zwycięstwa w turnieju olimpijskim.
Andrzej Pluta
attache reprezentacji Polski w koszykówce
– Ja jestem od niedawna w sztabie reprezentacji i nie byłem w Legionowie w ubiegłym roku, ale bardzo podobają mi się warunki, w jakich możemy trenować. Jest piękna hala, u góry siłownia, z której możemy korzystać. Dla trenerów i zawodników są to wręcz idealne warunki do pracy. Przyjechaliśmy do Legionowa na nasze pierwsze zgrupowanie przed eliminacjami do Mistrzostw Europy. Początek zgrupowania był więc raczej lekki, ale z każdym dniem obciążenia wzrastały. Nie spodziewam się, że w meczach z Chinami będzie jakaś rewelacyjna forma, ale z każdym sparingiem chcemy iść do przodu, aby w meczach eliminacyjnych być w najwyższej formie i wywalczyć awans.