Zarzut narażania na utratę zdrowia lub życia dziecka, usłyszała w weekend 36-letnia Agnieszka K. i 50-letni Mirosław Ł., którzy będąc pod wpływem alkoholu opiekowali się dwuletnim dzieckiem.
Pijana para wraz z malutkim chłopcem szła przez osiedle Piaski w kierunku stacji kolejowej. To właśnie tam zauważył ich przypadkowy przechodzień, który natychmiast powiadomił policję. Gdy policjanci przybyli na miejsce cała trójka stała już na peronie. Badanie alkomatem wykazało, że w organizmie kobiety krążyło ponad dwa i pół promila alkoholu, a w mężczyzny ponad dwa. Za popełnione przestępstwo grozi im do pięciu lat więzienia.
Jak się ma dzieci to się nie opiekuje nimi pod wpływem alkoholu. A po jednym piwnie nie ma się tylu promili we krwi…
coś w tym jest. rodzice mało odpowiedzialni. nigdy nie wiadomo co się może stać!
bo co piwa się nie można napić przy dziecku ?