Rozpoczęcie trzeciej w tej kadencji sesyjnej dziesiątki powiatowi radni mieli nietypowe. Bo o ile zdarzało im się już startować od nagród i gratulacji, w legionowskim ratuszu robili to pierwszy raz. Stało się tak za sprawą wyjątkowej obfitości uczniów, którzy zapracowali na tegoroczne nagrody od starosty. Później na tapecie znalazło się zaś lokalne bezrobocie.
Do odbioru 1500 zł nagrody upoważniała ucznia średnia minimum 4,90, co najmniej bardzo dobra ocena z zachowania oraz akceptacja ze strony rady pedagogicznej i samorządu uczniowskiego. W prowadzonych przez powiat szkołach sprostało tym wymaganiom 27 prymusów. Wraz z nimi do ratusza przybyli też obdarowani medalami rodzice oraz szkolni wychowawcy. – Czujemy się małymi współautorami tego sukcesu, ale przede wszystkim chcemy dzisiaj podziękować tym, którzy na niego ciężko zapracowali – oznajmił zebranym starosta Jan Grabiec.
Patrząc tylko na liczby, największy wysiłek stał się udziałem Małgorzaty Piwowarczyk, matematyczki z „Konopnickiej”. I chociaż w tym roku na wydatki naraziło starostę aż dziewięcioro jej uczniów, własny w tym udział nauczycielka skromnie pomija. – To tylko szczęście. Tak mi się trafiło, pierwszy raz w mojej długoletniej karierze zawodowej. Jestem dumna i zadowolona, że mogę pracować z takim zespołem. To sama przyjemność – mówi nauczycielka. W kontekście późniejszej, wynikającej z porządku obrad debaty o powiatowym bezrobociu, radości z nagród towarzyszyło pytanie: jak wiedza przekłada się na zawodowe perspektywy. Zdaniem pani Małgorzaty, wiele zależy od tego, co to za wiedza. – Ponieważ uczę matematyki, zachęcam do nauki przedmiotów ścisłych, szczególnie mojego, który uważam za najpiękniejszy. Poza tym, uczelnie techniczne bardzo sobie cenią kandydatów potrafiących sprawnie obracać się w tej materii – dodaje wychowawczyni. Warto też, jak przekonują znawcy tematu, obracać się w towarzystwie dobrych uczniów. Pęd do wiedzy może bowiem stać się… zaraźliwy. – Bardzo często atmosfera wytworzona w klasie, taka która sprzyja nauce i dobrze rozumianej rywalizacji, ma wpływ na to, że wzrasta liczba osób osiągających wysokie i bardzo wysokie wyniki – twierdzi Tomasz Lisowski, kierownik powiatowego referatu edukacji.
Niestety, sądząc z przedstawionego radnym sprawozdania Powiatowego Urzędu Pracy, rośnie też lokalne bezrobocie. – Najwięcej zarejestrowanych osób było w tym roku w marcu – 4391, a stopa bezrobocia wynosiła wtedy 14.3 proc. Na koniec lipca spadła ona do 13,5 proc, ale nadal wykazuje tendencję wzrostową – mówi Elżbieta Szczepańska, p.o. dyr. PUP w Legionowie. Dziennie w pośredniaku rejestruje się nawet do 50 osób. Połowa z jego klientów nie posiada choćby średniego wykształcenia. Spośród blisko 4200 bezrobotnych, zaledwie 900 ma prawo do zasiłku. A pieniądze na pomoc osobom bez pracy zdobywa się urzędnikom coraz trudniej. Łatwej jest o nowe pomysły. – Stworzyliśmy stanowisko pośrednika zewnętrznego, który raz w tygodniu wychodzi do pracodawców, proponując im współpracę z urzędem. No, ale dzisiaj, w dobie kryzysu, nie interesuje ich zwiększenie zatrudnienia. Pomoc w postaci stażu, prac interwencyjnych czy doposażenia stanowiska pracy, owszem, natomiast ponoszenie kosztów związanych ze stworzeniem miejsca pracy – już nie – narzeka dyrektorka.
Dlatego tak ważne jest, aby młodzi ludzi wchodzili na rynek z umiejętnościami, których on oczekuje. W dwóch powiatowych średnich szkołach zawodowych tak właśnie starają się kształcić. Konsultując nowe specjalności z urzędem pracy oraz wspomagając się wypełnianymi przez uczniów ankietami. – W naszym rejonie najłatwiej znaleźć pracę w zawodach związanych z faktem, że mamy zalew, mamy hotele, mamy też gospodarstwa agroturystyczne. Stąd największą popularnością cieszą się takie kierunki, jak technik hotelarz, technik żywienia i gospodarstwa domowego oraz technik usług gastronomicznych – wylicza Lisowski. Ale również utworzona w tym roku, z myślą o lotnisku w Modlinie, specjalność: technik obsługi portów lotniczych i terminali, czy fach informatyka. Tak czy inaczej, nauka to wciąż potęgi klucz. – Warto się uczyć, bo zwiększa to szanse na zatrudnienie. Warto też zaangażować się w wolontariat, korzystać z proponowanych przez PUP staży, gdyż dzięki nim młody człowiek nabiera kompetencji, i w C.V. może się wykazać doświadczeniem zawodowym – podkreśla szefowa pośredniaka.
Za kilka lat sytuacja na rynku pracy ma się według ekonomistów poprawić. Należy jednak pamiętać, że w kwestii przepowiadania przyszłości są oni równie bezbłędni jak meteorolodzy.