Początek tygodnia licealiści z „Konopnickiej” mieli wymarzony. Nie dość, że w poniedziałek część lekcji spędzili poza szkołą, to jeszcze byli w tym czasie na koncercie. A właściwie na muzycznej powtórce z literackiego romantyzmu. Wszystko za sprawą Piotra Kajetana Matczuka, który dzieła narodowych wieszczów przyrządził na swój własny, niespotykany dotąd sposób.
– Przede wszystkim podchodzę do tematu inaczej, niż to robi szkoła. Słowacki, Mickiewicz czy Norwid to tacy poeci, których z reguły się nienawidzi. Romantycy zostali bardzo skrzywdzeni przez system edukacji. Tymczasem ja uważam, że są to ludzie, z którymi naprawdę można się zaprzyjaźnić, których można polubić, którzy pisali genialne teksty, często aktualne po dzień dzisiejszy – mówi Piotr Kajetan Matczuk.{mp4}barddobry|512|384|{/mp4}
Wizyta artysty w Legionowie miała związek z wydaną przed tygodniem płytą „Rozmowa z Piramidami”. Zachwycony promującym ją koncertem Robert Próchnicki postanowił ściągnąć młodego barda i jego zespół do Legionowa. Anonsując ich zresztą dość nietypowo. – Generalnie będzie wiało nudą, gwarantuję wam. Bo gdyby miało być interesująco, to byśmy was nie odrywali od lekcji. Tak więc będzie nudno: Mickiewicz, Słowacki, Asnyk, Norwid – katastrofa – straszył popularny „Żaba”.
Pomijając przekorną zapowiedź, sam artysta występów w Legionowie trochę się obawiał. I wcale nie dlatego, że chodziło o trzy koncerty z rzędu. Oprócz licealistów z legionowskiego ogólniaka wysłuchali ich także wieliszewscy gimnazjaliści. – To było bardzo trudne wyzwanie, bo do tej pory grywaliśmy dla ludzi, którzy świadomie przychodzili na nasze koncerty. Tutaj młodzież została jakby odgórną decyzją ściągnięta i przyznam, że trochę się tego bałem. Na szczęście reagowali fantastycznie, co potwierdziło tylko moje spostrzeżenie, że Mickiewicz też się może podobać – cieszy się Matczuk. – Słuchanie tego w internecie nie oddaje prawdziwego „lajfu” i tego, co dzieje się na scenie, jak oni nią rządzą i porywają publiczność. Zachęcam każdego młodego człowieka, który w szkole omawia teraz romantyzm, żeby tego posłuchał, bo to naprawdę ułatwia zrozumienie tych tekstów – zapewnia Ula Czapska, drugoklasistka z L.O. im. M. Konopnickiej.
Łączenie ich poezji z jazzem, rockiem i latynoskimi rytmami polskim wieszczom się, co zrozumiałe, nie śniło. Mimo to, byliby pewnie zachwyceni, że w ten sposób docierają ze swym przekazem do młodych ludzi żyjących w XXI wieku. I nawet jeśli nie każdy ze słuchaczy zapałał w poniedziałek miłością do wzniosłych strof, przynajmniej przekonał się, że romantyzm także teraz może być całkiem romantyczny.