Na grudniowej sesji rady miasta radni uchwalili nowy regulamin utrzymania czystości i porządku. Zmiany są co prawda niewielkie, ale mieszkańców mogą zainteresować. Bo chyba warto wiedzieć o tym, że na przykład spuszczając psa ze smyczy trzeba go najpierw zachipować.
Wejście w życie z dniem pierwszego stycznia tak zwanej ustawy śmieciowej, według której miasta i gminy przejęły obowiązek wywozu nieczystości, zmusiła wszystkie samorządy do znowelizowania swoich regulaminów utrzymania czystości i porządku, tak aby dostosować je do nowej rzeczywistości prawnej. Ponieważ Legionowo zrobiło to już kilka lat temu, zmiany uchwalone na grudniowej sesji rady miasta są raczej kosmetyczne i znaczenie mają przede wszystkim dla właścicieli czworonogów.– Wychodząc z psem na spacer nie trzeba mieć już woreczka i łopatki. Do sprzątnięcia psich odchodów wystarczą tylko szeroko pojęte środki higieniczne. Należy bowiem pamiętać o tym, że obowiązek sprzątania po swoim czworonogu nadal obowiązuje. Jedynym wyjątkiem jest osoba niepełnosprawna, która ma psa przewodnika – mówi Tamara Mytkowska, rzecznik prasowy UM w Legionowie.
Zmieniły się też okoliczności w jakich psa można w miejscu publicznym spuścić ze smyczy. Według starej wersji regulaminu, luzem mógł on biegać tylko w miejscu odosobnionym. Teraz może praktycznie wszędzie, pod warunkiem jednak, że jego właściciel spełni trzy warunki. – Po pierwsze pies ma mieć kaganiec. Po drugie jego właściciel powinien mieć możliwość zdyscyplinowania swojego czworonoga i po trzecie zwierzę musi być oznakowane. Może to być albo chip, albo zawieszka z danymi właściciela lub też wytatuowany jego numer telefonu – dodaje rzeczniczka legionowskiego ratusza. Dzięki temu ostatniemu zapisowi, gmina sporo zaoszczędzi. Do tej pory było bowiem tak, że każdy biegający luzem pies, którego właściciela nie można było zidentyfikować, trafiał do schroniska. To natomiast generowało spore koszty. – Średnio około trzy tysiące złotych zostanie teraz w budżecie miasta. Mamy urządzenia do odczytywania chipów i dzięki temu bez problemu dotrzemy do właściciela takiego czworonoga. W przypadku breloczków lub tatuaży, będzie to jeszcze prostsze. I wtedy straż miejska, czy też inna osoba, które ma umowę z gminą, jest nawet w stanie przewieźć psa bezpośrednio do jego właściciela. Koszty są nieporównywalnie mniejsze niż oddawania takiego czworonoga do schroniska – mówi Ryszard Gawkowski, komendant Straży Miejskiej .
Komendantowi Gawkowskiemu, korzystną dla siebie zmianę w regulaminie utrzymania czystości i porządku w mieście zawdzięczają legionowscy hodowcy… koni. Według starego regulaminu w Legionowie można było hodować dwie sztuki i to na działce nie mniejszej niż pół hektara. – Ale co z kucykami? – pyta komendant – Zauważyliśmy bowiem, że sporo osób przetrzymuje te zwierzaki. Nawet w jednym z przedszkoli były dwa małe koniki. Dzieciaczki miały z nimi sporo uciechy. Poprosiłem więc komisję bezpieczeństwa, aby je również uwzględniono w regulaminie. Obecnie jest więc przepis według którego można mieć, tak jak do tej pory, nie tylko dwa konie, ale też i trzy kucyki. Te kucyki można przetrzymywać na zwykłej działce, obojętnie jakiej wielkości – dodaje Ryszard Gawkowski.
Ostatnia ze zmian dotyczy odśnieżania i ogólnie sprzątania przystanków komunikacji publicznej. Do tej pory odpowiadał za to zarządca drogi, teraz ten obowiązek spadł na gminę.
PRAWO KRAJOWE I LOKALNE MAMY BARDZO DOBRE I NIE MA SENSU GO ZMIENIAĆ…. NATOMIAST GORZEJ JEST Z JEGO PRZESTRZEGANIEM A JESZCZE GORZEJ Z JEGO EGZEKWOWANIEM….. LENIWA LOKALNA POLICJA I JESZCZE BARDZIEJ LENIWA STRAŻ MIEJSKA DOPEŁNIAJĄ OBRAZ TEJ SYTUACJI….