Piłkarze Legionovii mają za sobą pierwszy sparing. Drużyna Marka Papszuna nadspodziewanie łatwo poradziła sobie z jednym z czołowych zespołów podlasko-warmińsko-mazurskiej trzeciej ligi, pokonując ŁKS Łomża aż 11:2. Po trzy bramki zdobyli Sebastian Janusiński oraz Michał Złotkowski. W najbliższą sobotę lider łodzko-mazowieckiej trzeciej ligi zagra z czwartoligową Józefovią oraz drugoligowym Zniczem Pruszków.
Po trzech tygodniach ciężkich treningów, piłkarze Legionovii rozpoczęli serię meczów kontrolnych. Pierwszym rywalem lidera łodzko-mazowieckiej ligi był ŁKS Łomża, który zajmuje czwarte miejsce w podlasko-warmińsko-mazurskiej trzeciej lidze. W pierwszym meczu po długiej przerwie, trenerowi nie chodziło jeszcze o zaprezentowanie ładnych akcji i wysokiej formy. Ale dla niektórych zawodników ten sparing był pierwszym testem, aby przekonać Marka Papszuna do swoich umiejętności.
W barwach Legionovii zagrał Michał Złotkowski, którego transfer z Hutnika Warszawa jest już niemal przesądzony i piłkarz Hutnika Warszawa na pewno udowodnił, że może być wzmocnieniem linii ofensywnych Legionovii. Jego transfer jest już niemal przesądzony i w najbliższych dniach powinien zostać oficjalnie potwierdzony do gry w legionowskim klubie.
Sparing z ŁKS-em wypadł nadspodziewanie dobrze. Legionovia wygrała aż 11:2. Skutecznością popisali się Michał Złotkowski i Sebastian Janusiński, którzy po trzy razy pokonali bramkarza z Łomży. Po jednej bramce strzelili Paweł Broniszewski, Patryk Łukasik, Bartosz Szydłowski, Łukasz Prusik oraz Marcin Rawski. Goście usprawiedliwiali swoją porażkę brakiem kilku zawodników oraz śliską murawą, co wydaje się trochę dziwne, bo przecież o tej porze roku i przy wciąż padającym śniegu należy się spodziewać, że boisko, nawet ze sztuczną nawierzchnią będzie śliskie, więc zabranie odpowiednich na sparing butów powinno być czymś normalnym.
W sobotę nie mogło zagrać dwóch zawodników. Marek Lendzion odniósł drobny uraz, jednak już za tydzień będzie gotowy do gry. Znacznie mniej powodów do optymizmu ma Jakub Jasiński, którego rehabilitacja nie przebiega tak, jak wcześniej zakładano. Być może czeka go dłuższa przerwa. Jeżeli nie uda się uniknąć zabiegu artroskopii, to lewego obrońcę Legionovii czeka przynajmniej dwa leczenia i rehabilitacji i na boisku pojawiłby się dopiero w drugiej części rundy wiosennej.
W najbliższą sobotę Legionovia rozegra dwa mecze kontrolne. Oprócz wcześniej planowanego meczu z czwartoligową Józefovią, zespół trenera Papszuna zmierzy się także z drugoligowym Zniczem Pruszków.
Brawo NOVIA – DUMA – TRADYCJA I HONOR TEGO MIASTA!!!
Po awans marsz!!!
Brawo NOVIA – DUMA – TRADYCJA I HONOR TEGO MIASTA!!!
Po awans marsz!!!