Figurka św. Stanisława Kostki z Dzieciątkiem u zbiegu ulic Jerzego Szaniawskiego i Dworkowej w Jadwisinie jest jedną z najpiękniejszych rzeźb w powiecie legionowskim.
Na jej cokole widnieje napis: Pius IX papież wszystkim wiernym odpustu dni 300 za pobożne odmówienie 3 Ojcze Nasz 15 Zdrowaś Maryja przy tej figurze zaś odpustu zupełnego spowiadającym się i komunikującym w św. Stanisława Kostki dniu udzielił roku pańskiego 1850. Jak ustalił dr Sławomir Jakubczak, badacz dziejów Serocka, figurka św. Stanisława Kostki została wykonana przez Ludwika Kaufmana (1801−1855), jednego z najwybitniejszych artystów rzeźbiarzy 1. poł. XIX w.
W czasie studiów w Akademii św. Łukasza w Rzymie był on uczniem samego Antonia Canovy. Figurka powstała zapewne pomiędzy 1846 a 1849 r. na zamówienie hr. Stanisława Kostki Krasińskiego, ówczesnego dziedzica zegrzyńskich dóbr. Zgodnie z notatką „Kuriera Warszawskiego” z 1850 r. L. Kaufman wykonał rzeźbę dla kościoła w Zegrzu. Prawdopodobnie dopiero pod koniec XIX stulecia, w okresie przenosin wyposażenia zegrzyńskiej świątyni do Woli Kiełpińskiej, cenna rzeźba stała się figurką przydrożną. Pokryta warstwami farby ukrywała przez dziesiątki lat walory artystyczne. W 2005 r. została odnowiona staraniem radnych miasta i gminy Serock. Odzyskała kolor naturalnego piaskowca i stała się jedną z atrakcji turystycznych powiatu.
Cennym zabytkiem Jadwisina jest pałac Jadwigi i Macieja Radziwiłłów, którego budowa została ukończona w 1898 r. Właściciele przenieśli się do Jadwisina po wykupieniu ich zegrzyńskich dóbr przez Rosjan pod twierdzę. Pałac malowniczo położony na wysokiej skarpie zaprojektował Francois Auref w stylu renesansu francuskiego. Zwiedzając założenie rodzi się jednak pytanie czy dość osobliwe formy architektoniczne, rzeczywiście komponowały się z miejscowym krajobrazem. Architekt popularny w kręgach ówczesnej arystokracji, w podobnym stylu i czasie przebudował pałac Olgi von Larskiej w Kozienicach i zaprojektował pałac w Teresinie, należący do bankiera i przemysłowca Mieczysława Epsteina. Realizacja w Jadwisinie była chyba najbardziej udana.
Pałac licowany czerwono-brunatnymi płytkami ceramicznymi kontrastuje z bujną zielenią parkową. Uwagę zwraca asymetryczny układ brył z wieżą w elewacji frontowej. Nad wejściem głównym widnieje monogram pierwszych właścicieli, natomiast od strony rzeki w ryzalicie umieszczono przedstawienia ich herbów rodowych „Ślepowron” Krasińskich i „Trąby” Radziwiłłów. W pobliżu pałacu zostały wzniesione stylowe oficyny z wozownią i stajnie. Około 1900 r. urządzono tu park krajobrazowy. Po prawie 100 latach utworzono z niego i przyległego kompleksu leśnego rezerwat „Jadwisin” (93 ha), którego celem jest ochrona pozostałości dawnej puszczy serockiej.
Po II wojnie światowej majątek w Jadwisinie został rozparcelowany, natomiast pałac przekazano ministerstwu oświaty, a następnie w 1960 r. utworzono tu ośrodek wypoczynkowy Urzędu Rady Ministrów. Obecnie trwają procedury odzyskania majątku przez rodzinę Radziwiłłów i teren (pałac i rezerwat) jest niedostępny dla turystów.
Ostatnimi właścicielami pałacu w Jadwisinie przed II wojną światową byli Konstanty Mikołaj Radziwiłł wraz z żoną Marią z Żółtowskich. Zamieszkali w pałacu po ślubie w 1927 r. Urodziło im się wówczas 3 synów Krzysztof (1928), Jan (1930) i Albert (1931). Szczególnie tragiczne losy dotknęły rodzinę Radziwiłłów w czasie II wojny światowej. Konstanty w stopniu ppor. rez. wziął udział w wojnie obronnej 1939 r. i walczył jako obserwator w 13. eskadrze lotniczej.
Po wkroczeniu wojsk hitlerowskich Radziwiłłowie otrzymali nakaz opuszczenia pałacu. Zamieszkali wówczas w leśniczówce koło Arciechowa, położonej w lasach rozciągających się po drugiej stronie Narwi. Por. K. Radziwiłł, ps. „Korab” włączył się w nurt konspiracji jako oficer w III Batalionie w Nieporęcie. Po walkach powstańczych w I Rejonie w sierpniu 1944 r. został aresztowany przez hitlerowców. Prawdopodobnie 14 września 1944 r. został rozstrzelany na terenie Zegrza. Jego szczątki zostały przypadkowo odnalezione w maju 1969 r. podczas prac ziemnych na terenie strzelnicy w Wyższej Szkole Oficerskiej Wojsk Łączności. Identyfikację umożliwił medalik szkaplerzny w wizerunkiem św. Jana Bosko, który Konstanty otrzymał od prymasa Augusta Hlonda.