To się dopiero nazywa atrakcja! Dzieci z Samorządowego Przedszkola nr 1 odwiedzili niedawno strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Wieliszewie. A skoro już to zrobili, zadbali o to, aby maluchy ani przez chwilę nie zaznały nudy.
Przedszkolaki z uwagą wysłuchały fragmentu opowiadania Czesława Janczarskiego pt. „Jak Wojtek został strażakiem”, czytanego przez szefa wieliszewskich ochotników, Łukasza Miętka. I choć to z pozoru jedynie służąca rozrywce lektura, na jej podstawie dzieci dowiedziały się na przykład, że przyczyną pożaru domu może być uderzenie pioruna, oraz kiedy powinno się wezwać straż pożarną. Bo przecież, co dla maluchów było momentami zaskakujące, strażacy nie tylko gaszą pożary, ale też są potrzebni przy likwidowaniu skutków wypadków drogowych oraz do udzielania pomocy zwierzętom. Jak zwykle przy tego typu wizytach, przedszkolaki miały okazję zobaczyć wóz strażacki i jego wyposażenie. Mogły spróbować swoich sił z prawdziwym wężem strażackim, przymierzyć hełm, a nawet cały, choć „odrobinę” za duży strój. Wszystko to zostało utrwalone na pamiątkowych fotografiach.