Wskazanie tego, kto w tym zdarzeniu był sprawcą, na pierwszy rzut oka nie powinno być trudne. Kierowca samochodu osobowego wymusił pierwszeństwo i uderzył w motocykl. Wszystko wskazuje jednak na to, że i motocyklista nie był bez winy. A była ona liczona w promilach.
Zdarzenie miało miejsce w niedzielę (16 czerwca) około godziny 14.00 na skrzyżowaniu ul. Sowińskiego z Norwida w Legionowie. – Kierujący pojazdem marki daewoo nexia jechał ulicą Sowińskiego z kierunku ul. Warszawskiej. Na skrzyżowaniu z Norwida wykonywał manewr skrętu w lewo w kierunku ul. Sobieskiego – relacjonuje mł asp. Dorota Sitarska z Komendy Powiatowej Policji w Legionowie. W tym momencie auto uderzyło w motocykl kierowany przez 39-letniego Piotra D., który jechał ul. Sowińskiego w kierunku Warszawskiej.
W wyniku zderzenia motocyklista doznał urazu głowy i barku. Miał też ogólne stłuczenia całego ciała. Mężczyzna trafił do jednego z warszawskich szpitali.
Kierowcy daewoo, jak łatwo zgadnąć, nic się nie stało. W chwili zdarzenia był trzeźwy. – Od motocyklisty została natomiast pobrana krew do badań na zawartość alkoholu w organizmie. Ze wstępnych ustaleń wynika, że podczas tego zdarzenia drogowego miał on we krwi ponad dwa promile alkoholu – mówi mł. asp. Dorota Sitarska.
Dla wyjaśnienia wszystkich okoliczności tego zdarzenia został już powołany biegły z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych. – W chwili obecnej czynności będą prowadzone pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Legionowie. Z ustaleń wynika, że motocyklista na pewno zostanie pociągnięty do odpowiedzialności za kierowanie motocyklem po drodze publicznej w stanie nietrzeźwości – informuje policjantka.
Grozi za to kara grzywny oraz do dwóch lat ograniczenia lub pozbawienia wolności.
WSPÓŁCZUJE SZWAGROWI
I dobrze, że był pijany. Na trzeźwo zginął by marnie. Taka prawda