Bezpośrednio przed rozpoczynającym się sezonem letnim wybraliśmy się do kurortu znanego i lubianego, Łeby. Towarzyszył nam HYUNDAI i20. Auto, które mimo iż niewielkie, do długich wypraw nadaje się znakomicie
Celem naszym były liczne atrakcje, wydmy, dom odwrócony do dołu dachem, promenada w centrum miasta i przede wszystkim piaszczyste plaże, a także gościnny pensjonat Onyx. Auto w czasie wyprawy spisywało się nienagannie. Bagażnik, niby nieduży, ale pozwolił zabrać wszystkie rzeczy dla całej rodziny. Zużycie benzyny niskie, w okolicach 5 litrów na setkę. Trzeba jechać naprawdę żwawo, by zużyć ponad 6 litrów na setkę. Zarówno na przednich, jak i tylnych siedzeniach mamy naprawdę dużo miejsca.
W Łebie zachwyciła nas doskonała kuchnia portowego baru Natalia. Wszystko schludnie podane, niczym w najlepszej restauracji. Doskonała świeża ryba z frytkami. Smacznie i zdrowo. Nieopodal w porcie mamy pensjonat Chełstówka, przed którym w ogródku serwowanych jest ponad 100 regionalnych przednich piw. Polecamy wyłącznie po porzuceniu auta do dnia następnego.
Auto spisywało się naprawdę wyśmienicie. Nic nie skrzypiało, dobrze się prowadziło, jest pakowne. To taki sprzęt na wszelkie okazje. W mieście jest w swoim żywiole, poza miastem żadnych kompleksów, oto Hyundai i20.