KPR Legionowo zakończył już serię gier sparingowych przed historycznym, pierwszym sezonem w Superlidze. W rywalizacji z Vive Targi Kielce beniaminek nie miał wielkich szans na nawiązanie równorzędnej walki, ale momentami gospodarze pokazali niezłą grę. Ostatnim sprawdzianem był dla podopiecznych Jarosława Cieślikowskiego turniej w Gdańsku. Legionowianie przegrali z Wybrzeżem, ale i tak okazali się najlepszą drużyną Memoriału Walleranda. W sobotę (7.09, godz. 1930) KPR rozegra pierwszy mecz o punkty w Superlidze. Klub z Legionowa zmierzy się na wyjeździe ze Stalą Mielec.
Bardzo pracowicie spędzili ostatnie dni przed startem rozgrywek Superligi piłkarze ręczni KPR Legionowo. Po turnieju w Mielcu, beniaminek z Legionowa zmierzył się we własnej hali z jedną z najlepszych drużyn w Europie, z mistrzami Polski – Vive Targi Kielce. Propozycja rozegrania tego meczu padła ze strony klubu z Kielc, który miał w tym czasie zaplanowany sparing z Pogonią Szczecin, ale klub z Pomorza wycofał się i mistrz Polski zaproponował rozegranie meczu beniaminkowi Superligi.
Trema do przerwy
Chociaż był to tylko mecz sparingowy, to nikt nie liczył, że gospodarze sprawią niespodziankę i zagrają jak równy z równym z zespołem trenera Bogdana Wenty. Różnica w umiejętnościach jest zbyt duża. Magia jednego z najlepszych klubów europejskich przyciągnęła na trybuny kilkuset kibiców, co trochę zaskoczyło organizatorów i nie wszyscy mogli obejrzeć mecz. Ochroniarze w pewnym momencie tak bronili dostępu na trybuny, że nawet prezydent Legionowa musiał odczekać swoje, zanim został wpuszczony.
Początek meczu był dość wyrównany i gdyby nie udane interwencje Sławomira Szmala, to wynik mógł być znacznie lepszy dla klubu z Legionowa. Po kwadransie jednak goście zacieśnili szyki obronne i dość szybko odjechali na kilkanaście bramek. Pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem mistrza Polski 20:7.
Po przerwie gospodarze pozbyli się tremy i od razu przełożyło się to na lepszą grę. Vive cały czas kontrolowało wynik, jednak nie było już widać tak bardzo różnicy umiejętności pomiędzy drużynami. W drużynie KPR Legionowo na wyróżnienie zasłużyli dwaj bramkarze: Tomasz Szałkucki i Sebastian Zapora oraz najskuteczniejszy zawodnik drużyny Witalij Titow, który zdobył sześć bramek. Mecz zakończył się zwycięstwem drużyny z Kielc 37:23.
KPR Legionowo – Vive Targi Kielce 23:37 (7:20)
KPR: Rybicki, Szałkucki, Zapora – Titov 6, Szmulik 3, Bulej 2, Gawęcki 2, Kasprzak 2, Pomiankiewicz 2, Wiak 2, Ciok 1, Milewski 1, Prątnicki 1, Wuszter 1, Albin, Dzieniszewski, Suliński, Zasikowski.
Vive: Szmal, Losert – Buntić 8, Strlek 6, Musa 4, Aguinagalde 3, Olafsson 3, Tomczak 3, Jachlewski 2, Jurecki 2, Rosiński 2, Bielecki 1, Lijewski 1, Tkaczyk 1, Zorman 1,Grabarczyk, Chrapkowski.
Kary: KPR 4 – Vive 4
KPR najlepszy w Gdańsku
Mecz z Vive nie był ostatnim sprawdzianem drużyny z Legionowa przed startem ligi. KPR w weekend brał udział w II Memoriale Walleranda w Gdańsku. W swoim pierwszym meczu legionowianie zmierzyli się z czołowym pierwszoligowcem, Nielbą Wągrowiec. Zgodnie z przewidywaniami legionowianie przez cały mecz kontrolowali wynik spotkani i pewnie wygrali 26:22.
Drugim przeciwnikiem drużyny Jarosława Cieślikowskiego był zespół gospodarzy. Od poprzedniego sezonu, kiedy Wybrzeże Gdańsk rywalizowało z KPR-em o pierwsze miejsce w grupie i awans do Superligi, mecze pomiędzy tymi drużynami były bardzo zacięte. Tak było m.in. na turnieju w Mielcu, gdzie legionowianie pokonali klub z Gdańska tylko jedną bramką. Tym razem gospodarze w końcu dopięli swego i zdołali wygrać. Wybrzeże już po pierwszej połowie prowadziło 13:12. W drugiej połowie ambitnie walczący gospodarze jeszcze powiększyli swoje prowadzenie, wygrywając mecz 25:17. Był to wynik wręcz sensacyjny.
W ostatnim występie w Gdańsku ekipa trenerów Jarosława Cieślikowskiego i Marcina Smolarczyka zagrała z brązowym medalistą poprzedniego sezonu mistrzostw Polski, z MMTS Kwidzyn. Przeciwko wyżej notowanemu przeciwnikowi legionowianie zagrali znacznie lepiej niż dzień wcześniej z Wybrzeżem. Po trzydziestu minutach KPR prowadził 16:12, a w drugiej połowie powiększył prowadzenie do dziesięciu bramek, pokonując MMTS 33:23. Wynik ten zapewnił drużynie z Legionowa zwycięstwo w Memoriale Walleranda.
Sprawdziany przed liga pokazały, że wzmocnienia, jakie poczynił klub przed występami na boiskach Superligi, powinny znacząco poprawić jakość gry beniaminka. Trudno teraz ocenić, jak wypadnie zespół w konfrontacji z najlepszymi drużynami w walce o punkty, ale potencjał na walkę o więcej niż dziewiąte miejsce, które gwarantuje utrzymanie w Superlidze bez gry w barażach na pewno KPR ma. Oczywiście Vive i Wisła Płock są poza zasięgiem legionowskiego klubu, ale one4 są poza zasięgiem także pozostałych drużyn.
W najbliższą sobotę 7 września KPR rozegra pierwszy mecz w Superlidze. Legionowianie zagrają ze Stalą z Mielcu o godz. 1930. Na turnieju w Mielcu gospodarze dość wyraźnie pokonali KPR, ale taki wynik wcale nie musi się powtórzyć w rywalizacji o punkty. Beniaminka stać na sprawienie niespodzianki.
W drugiej kolejce KPR zagra ponownie na wyjeździe. 14 września pojedzie na mecz z Wisłą Puławy i dopiero w trzeciej kolejce (22 września) kibice legionowscy będą mogli w Arenie obejrzeć swój zespół w rywalizacji z MMTS Kwidzyn.
Memoriał Walleranda
Tabela końcowa i wyniki KPR Legionowo
KPR Legionowo – Nielba Wągrowiec 26:22 (16:11)
KPR Legionowo – Wybrzeże Gdańsk 17:25 (12:13)
MMTS Kwidzyn – KPR Legionowo 23:33 (12:16)
1.KPR Legionowo |
4 |
76:70 |
2.MMTS Kwidzyn |
4 |
85:82 |
3.Nielba Wągrowiec |
2 |
68:78 |
4.Wybrzeże Gdańsk |
2 |
77:76 |