Do niedawna fachowcy działali tam dość dyskretnie, bo głównie pod ziemią. Teraz budowy ronda przy Alei Legionów nie da się już przeoczyć. Między innymi dlatego, że zamknięto dla ruchu odcinek drogi od ulicy Cynkowej do Żelaznej. Do czasu zakończenia inwestycji kierowcy jadący od strony ul. Aleja Róż będą więc musieli korzystać z objazdu. No ale tam, gdzie się rąbie drwa, jakieś wióry polecieć przecież muszą.
– Nie ma takiej inwestycji drogowej, przy której nie byłoby jakichś utrudnień. Aby było ich jak najmniej, część prac będziemy prowadzić w nocy. Niemniej jednak nastąpi moment, kiedy to skrzyżowanie trzeba będzie na chwilę zamknąć. Wówczas uruchomimy objazd, który będzie poprowadzony okolicznymi ulicami – zapowiada Joanna Kajdanowicz ze Starostwa Powiatowego w Legionowie. Tymczasowych zmian w organizacji ruchu będzie więcej.
W najbliższych dniach na skrzyżowaniu Alei Legionów i Cynkowej zostanie wprowadzony ruch wahadłowy z sygnalizacją świetlną. W tym przypadku utrudnienia także potrwają do momentu przecięcia tradycyjnej wstęgi. Wtedy oczom mieszkańców ukaże się przestronne, bezpieczne rondo z trzema wlotami. Wprawdzie nie przewidziano wokół niego ścieżek rowerowych, za to wszystkim użytkownikom drogi o wiele łatwiej będzie włączyć się do ruchu. Dlatego właśnie w starostwie postanowiono, że lepiej tam jeździć w kółko. – To miejsce o dosyć dużym natężeniu ruchu, podobnym z obydwu kierunków. Właśnie w takich miejscach buduje się ronda. Przewidujemy, że ruch od strony ulicy Aleja Róż jeszcze się zwiększy po otwarciu tunelu pod torami kolejowymi. Dlatego chcieliśmy przygotować skrzyżowanie na tę nową sytuację – mówi urzędniczka.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, pod koniec października rondo przy Alei Legionów zostanie oddane do użytku. Budżet inwestora uszczupli to o ponad 820 tys. zł.