Takie tłumy do sali Liceum Salezjańskiego mógł ściągnąć tylko Jarosław Kaczyński. W niedzielę, podczas swej kilkudziesięciominutowej wizyty w Legionowie prezes PiS Jarosław Kaczyński mówił krótko i treściwie, na pierwszym planie stawiając potrzebę jak najszybszych zmian w funkcjonowaniu państwa i jego stosunku do swoich obywateli.
Jeśli ktoś liczył, że gość odniesie się do kwestii związanych z miastem czy powiatem, mógł być zawiedziony. Po krótkiej powitalnej owacji szef Prawa i Sprawiedliwości od razu przeszedł do rzeczy, czyli geopolitycznej diagnozy Polski i świata. Mówił o jej drugorzędnej roli w UE, ale też o wewnętrznych sporach wokół wartości, roli rodziny i ułomności prowadzonej przez obecny rząd „tak zwanej polityki liberalnej”.
– Aktywna, podmiotowa polityka czy zgoda na sytuację, którą mamy obecnie? – retorycznie pytał były premier. Podawał przykłady Korei Południowej i Finlandii, stanowiących według niego modelowe wzorce narodowej kariery w stylu od zera do milionera. – Musimy się skonsolidować. Mamy atuty, możemy szybko pójść do przodu, tylko wymaga to zupełnej zmiany polityki. Jej celem musi być naród jako całość – powiedział Jarosław Kaczyński.
Jeśli chodzi o przedwyborcze zapowiedzi, lider opozycji obiecał, że po dojściu do władzy zreformuje służbę zdrowia, podejmie wysiłki zmierzające do reformy sądownictwa, przywróci dawny wiek emerytalny, wprowadzi wiele zabezpieczeń dla demokracji, a w szkołach będzie uczyć się patriotyzmu. – Będziemy zupełnie inaczej, racjonalnie wykorzystywali środki unijne. Zniszczymy korupcję – nie pozostawił złudzeń prezes PiS. Na koniec odpowiedział na kilka zadanych w formie pisemnej pytań uczestników spotkania oraz obecnych na sali dziennikarzy. Po krótkim rozmowie z lokalnymi działaczami Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński udał się na spotkanie do Błonia.
Tusk, Tusk, Donald Tusk !!
niestety, pamietam rządy kaczynskich. oby nigdy wiecej…
Doda przyciągnęłaby więcej ludzi niż ten zgorzkniały starzec, sprawca nieszczęść w wolnej Polsce. Był tak złym i nieudolnym premierem, że sam brat-prezydent pognał go z urzędu. Za rządów pisU byliśmy skłóceni z Unią i sąsiadami, a w kraju panowało chamstwo, chamstwo, chamstwo i jeszcze raz chamstwo !!!! Od wojny, faszyzmu, PISu i komunizmu UCHOWAJ NAS PANIE
Ja też nie pałam miłością do prezesa, ale… sala była pełna. Wpadłem ok. 13.30, wejść się nie dało.
Już nie mają kogo zapraszać!
Te tłumy to w wyobraźni autora?????????
Zaraza dotarła do Legionowa. Panie Błaszczak czekamy na kolejnego kolesia – tzw speca Macierewicza :-))))