Grudniowy optymizm zastępcy prezydenta Legionowa był jednak odrobinę przesadzony. Wtedy Lucjan Chrzanowski oceniał, że tunel samochodowy na III Parceli zostanie oddany do użytku na przełomie stycznia i lutego. Jak wynika z najświeższych informacji uzyskanych przez nas od inwestora, w tym terminie to jednak nie nastąpi.
Trudno powiedzieć, czy to kolejna obsuwa, czy po prostu negatywny wpływ krajowej biurokracji. Jeśli nawet ta pierwsza, kierowcy mogą odetchnąć z ulgą – nie będzie wielka. – PKP Polskie Linie Kolejowe zakończyły prace związane z budową przejazdu pod torami w ciągu ulic Krakowskiej i Aleja Róż. Oznacza to, że w tym momencie są przygotowywane dokumenty, które posłużą nam do złożenia wniosku o możliwość użytkowania tego przejazdu do nadzoru budowlanego – mówi Maciej Dutkiewicz, rzecznik prasowy PKP Polskie Linie Kolejowe SA.
Innymi słowy, wszystko idzie jak należy. Tyle tylko, że dla rzeszy kierowców, którzy widząc całkowicie wykończony tunel, chcieliby z niego skorzystać, ta wędrówka papierów bywa irytująca. Działalność inwestycyjna ma jednak swoje prawa. Długi tunel, to i długie legalizujące go formalności. – Gdy złożymy wspomniane dokumenty do nadzoru budowlanego, wówczas procedura tradycyjnie będzie trwała 21 dni kalendarzowych. Wtedy powinniśmy już mieć możliwość korzystania z tego przejazdu pod torami – dodaje urzędnik.
Według przewidywań rzecznika spółki, całe postępowanie powinno zakończyć się za kilka tygodni. O ile znów nie da o sobie znać prześladujący tę inwestycję pech, pierwsi kierowcy wjadą do tunelu na przełomie lutego i marca. Oczywiście, gdyby ktoś miał jakiekolwiek wątpliwości, bieżącego roku. Kiedy już to nastąpi, zmotoryzowani powinni pamiętać o wyzbyciu się starych nawyków, gdyż organizacja ruchu w tym rejonie miasta ulegnie zmianie. Warto więc zadbać o to, aby czas potrzebny do wyrobienia w sobie nowych przyzwyczajeń przejeździć rozważnie i bezpiecznie. Tym bardziej, że na końcu tunelu może czekać nie tylko światełko, lecz także… fotoradar.