Tak się ciekawie złożyło, że Jezioro Wieliszewskie, a właściwie zagospodarowanie jego brzegów, wzięli jakiś czas temu na warsztat studenci architektury z Politechniki Warszawskiej. Projekty, jakie opracowali, mieli okazję ocenić wieliszewski wójt i sekretarz gminy. W kilku przypadkach zamarzyła im się nawet ich realizacja.
Studenci trzeciego roku zajęli się Jeziorem Wieliszewskim w ramach pracy zaliczeniowej. To, co im z tego wyszło, zaprezentowali w piątek (10 stycznia) swoim kolegom, profesorom i… ewentualnym pracodawcom. Na wystawie pojawili się bowiem wójt Paweł Kownacki oraz sekretarz gminy Anna Choma.
Na pokazane makiety oraz wizualizacje patrzyli po trosze jak gospodarze czy turyści, a po trosze jak potencjalni inwestorzy. – Projekty były bardzo nowoczesne. Trendem wiodącym obecnie jest to, aby budynki były zarówno przestrzenią zamkniętą, a jednocześnie otwartą, stąd często w projektach wykorzystano duże przeszklone płaszczyzny. Moim faworytem była praca, gdzie scena dla artystów przyjęła formę pływającej barki – mówi Anna Choma.
Generalnie młodzi architekci za bardzo jednak nie „odpłynęli”, dzięki czemu owoce ich wiedzy i wyobraźni śmiało można by przekuć na realne obiekty. Jeśli wszystko pójdzie po myśli samorządowców, za kilka miesięcy mieszkańcy gminy sami będą mogli się o tym przekonać. Dzięki uprzejmości dziekana wydziału Jana Słyka wystawa ma być na wiosnę zaprezentowana w gminie Wieliszew.