Nawet na 10 lat za kratki może trafić 45-letni Andrzej K., podejrzany o włamanie się do domu letniskowego i kradzież… kranu. Mężczyzna został zatrzymany w ubiegłym tygodniu przez policjantów z komisariatu w Serocku.
Patrolując ul. Pułtuską, funkcjonariusze zwrócili uwagę na mężczyznę, który na widok radiowozu zaczął się podejrzanie zachowywać. Postanowili więc sprawdzić co było przyczyną takiego zachowania.W trakcie legitymowania, policjanci znaleźli przy nim klucz hydrauliczny i kran. Mężczyzna nie potrafił logicznie wytłumaczyć, skąd ma te przedmioty. Funkcjonariusze postanowili więc podrążyć nieco sprawę. Zauważyli, że w jednym z domów letniskowych znajdujących się w pobliżu miejsca, gdzie legitymowano mężczyznę, jest wybita szyba, a w środku w umywalce brakuje… kranu.
Andrzej K. został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. Badanie alkomatem wykazało, że w jego organizmie krążyło ponad półtora promila alkoholu. 45-latek usłyszał zarzut kradzieży w włamaniem. Legionowska prokuratura zastosowała wobec niego środek zapobiegawczy w postaci policyjnego dozoru.