W poniedziałkowy (17 lutego) poranek prawie wszystkie legionowskie służby zostały postawione na równie nogi. Powodem akcji była niewielka grupa dzików, która wypoczywała na jednej z niezabudowanych działek u zbiegu ul. Gawryszewskiego i Kruczej na III Parceli.
Mieszkańcy o obecności dzików poinformowali Straż Miejską. Ta zawiadomiła z kolei powiatowego koordynatora ds. łowiectwa i gospodarki leśnej. Gdy Zenon Chojnacki przybył na miejsce, stwierdził, że na działce zalega (czyli mówiąc mniej fachowo, wypoczywa) locha oraz jej sześć przelatków. Koordynator powiadomił straż pożarną, policję oraz koło łowieckie i poprosił ich o wsparcie w przepędzeniu zwierzaków z powrotem do lasu.
Dziki ulicami miasta zostały zagnane w okolice cmentarza, a stamtąd – również ulicami – w kierunku lasów obok Łajsk i Poniatowa. Jak mówią przedstawiciele służb, akcja przebiegła sprawnie. Nikt nie ucierpiał.