Las był i jest domem wielu gatunków zwierząt – ssaków, ptaków i owadów. W naszych lasach żyją m.in. sarny, dziki, łosie, lisy, borsuki, zające,  łasice, kuny i wiewiórki oraz ponad kilkadziesiąt gatunków ptaków. Sarny, wiewiórki i zające lubimy, dzików się boimy. Od kilku lat wzrasta znacząco populacja niektórych gatunków zwierząt. Na naszym terenie dotyczy to bobrów i dzików. Powodem tego są ciepłe, krótkie zimy, brak naturalnych drapieżników i okolice obfitujące w łatwo dostępny pokarm.

W tym artykule chciałbym skupić się na dzikach. Dziki niestety albo stety są wszystkożerne. Żywią się żołędziami i orzeszkami buczynowymi, w leśnym runie znajdują grzyby i kłącza roślin, zjadają dżdżownice i larwy, małe gryzonie, a nawet padlinę. Zwykle w dzień odpoczywają, na żer wyruszają pod osłoną nocy. W poszukiwaniu pokarmu odwiedzają pobliskie pola – są utrapieniem rolników, powodują wielkie szkody, zwłaszcza w uprawach roślin bulwiastych i kukurydzy. Lubią też zajrzeć do przydomowych sadów i ogrodów. Te wizyty są przyczyną wielu konfliktów między myśliwymi, rolnikami i mieszkańcami terenów na obrzeżach lasu. Inna jest sytuacja dzików w pobliżu rozbudowujących się miast i nowo powstających osiedli. Dziki siłą przyzwyczajenia odwiedzają te tereny w poszukiwaniu pożywienia. A my im w tym pomagamy. Dokarmiane i zwabiane jedzeniem zwierzęta coraz częściej zapuszczają się na osiedla i terroryzują mieszkańców. Co gorsza, kolejne pokolenia, pożywiające się w przydomowych śmietnikach, a często dokarmiane przez mieszkańców, tracą respekt wobec człowieka.
Dziki zawsze mogą być agresywne, szczególnie lochy z młodymi.  Niestety, wiele osób zdaje się o tym zapominać i zwabia je do siebie regularnym dokarmianiem, robiąc w ten sposób krzywdę sobie i dzikom.

 

Szanowni Państwo!!!
 W związku ze zbliżającym sie okresem wiosennym, budzącą się do życia przyrodą my myśliwi zwracamy się z gorącym apelem o nie dokarmianie dzików. Dokarmianie pozostawmy leśnikom i myśliwym. A jeśli już musimy to robić prosimy o wykładanie pożywienia w pobliżu paśników. Prosimy też o ograniczenie  spacerów do bardziej oddalonych i pokrytych gęstym podszytem części lasów. Ze szczególnym apelem zwracamy się do właścicieli psów. Prosimy o nie puszczanie psów w lesie pod żadnym pozorem. Pies zdecydowanie łatwiej może wywołać atak ze strony zdesperowanej dziczej matki. Tam, gdzie mogą być stada dzików, nie należy spuszczać go ze smyczy, bo atakowany pies ucieka pod nogi człowieka, a dzik zmienia wtedy obiekt ataku.
Jednocześnie pragniemy zauważyć, iż dziki są częścią ekosystemu leśnego i całkowicie wyeliminować ich nie można z uwagi na zdrowie lasu. Niemniej koła łowieckie działające na terenie powiatu legionowskiego, podejmują starania w celu redukcji populacji tego gatunku. Niestety nie ma skutecznej metody na dziki, a informacje dochodzące z całej Polski są tego potwierdzeniem.
Dlatego jeszcze raz ponawiamy apel o szczególną ostrożność w trakcie wiosennych spacerów do lasu!!!

Prezes WKŁ Nr 166 „Łoś” w Legionowie
Jan Pryciak

 

3 KOMENTARZE

  1. 1. Z POWODU ŚWIŃSKIEJ GRYPY JUŻ KILKANAŚCIE OSÓB W POLSCE STRACIŁO ŻYCIE.
    2. O STRATACH HODOWCÓW ŚWIŃ Z TEGO POWODU WYSTARCZAJĄCO DUŻO JEST W MEDIACH, WIĘC TYLKO O TYM WSPOMINAM.
    3. MIEJSCE DZIKA JEST W LESIE, A ZWABIANIE GO DO OSIEDLA MOŻE MIEĆ FATALNE SKUTKI.

  2. zawsze się zastanawiam jak widząc jakieś zwierzę można chcieć mu odebrać życie – co to by mi dało? moim zdaniem
    trzeba zakazać im polowań,nie można zabijać tylko dla 'przyjemności’ z zabijania (patrz polowania na ptaki), przecież nie jest tak
    że jak nie będą zabijać zwierząt , to będą zabijać … regulacją
    stanu zwierzyny zajmą się drapieżniki(wilki, rysie, itp. -teraz prawie juz wytępione jak wiele innych gatunków), ale dla
    najbardziej zawziętych myśliwych można wprowadzić taki model jak w wędkarstwie
    'catch and release’ czyli strzał nabojem usypiającym , zdjęcie z „upolowanym” zwierzakiem i z powrotem go do lasu
    .Strzelby takie już istnieją, nie są wcale drogie przy cenach tradycyjnych sztucerów, a zasięg mają
    taki jak broń gładkolufowa. nie będziemy pierwsi, bo bodajże Holandia zakazała już polowań, ale pomyślmy
    ilu zwierzętom ocalimy życie i oszczędzimy cierpień . Zabijanie dla przyjemnosci nie jest normalne!
    Z łowieckim pozdrowieniem dla naprawdę kochających przyrodę – Darz Bór

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.