Kampania przed majowymi wyborami do europarlamentu nabiera tempa. W sobotnie przedpołudnie Legionowo przeżyło prawdziwy najazd polityków znanych z pierwszych stron gazet. Podpisy pod listami wyborczymi zbierała Platforma Obywatelska i Sojusz Lewicy Demokratycznej. Swój stolik wystawiło także Prawo i Sprawiedliwość.
Do poparcia PO zachęcali europoseł Paweł Zalewski i były minister administracji i cyfryzacji Michał Boni, czyli odpowiednio trójka i dwójka na stołecznej liście platformy. – Legionowo jest przykładem miasta, które kiedyś liczyło kilkanaście tysięcy mieszkańców, a teraz liczy 50 tysięcy. Jest w nim więc wewnętrzna energia i siła. Co można zrobić w przepisach krajowych, ale i europejskich, żeby temu rozwojowi pomóc? – pytał się Michał Boni.{mp4}30414sobota|512|384|{/mp4}
Jak przekonywał były minister, pomóc może przede wszystkim sprawna komunikacja, budowanie środowiska przyjaznego dla biznesu, tworzenie nowych miejsc pracy, a także bezproblemowy dostęp do szerokopasmowego internetu i telefonii komórkowej. Michał Boni zwracał też uwagę na potrzeby i oczekiwania młodzieży. – O nich też w pewnym sensie decyduje Unia Europejska, bo ma programy dotyczące młodych ludzi i szkoleń zawodowych. Jest nowy program Erasmus. On dotyczy już nie tylko studentów, ale międzynarodowej wymiany edukacyjnej na każdym szczeblu. Dlaczego więc Legionowo nie miałoby z innymi miejscowościami z całej Europy współpracować w tej sprawie i odnosić z tego tytułu jakieś korzyści – mówi Michał Boni.
Obecny europoseł Paweł Zalewski to inicjator powstania w europarlamencie grupy, której celem jest wspieranie integracji Ukrainy z Unią Europejską. Nic więc zatem dziwnego, że w swojej kampanii wyborczej na miejscu pierwszym stawia kwestie wschodnie i sprawę szeroko pojętego bezpieczeństwa Polski. – Myślę, że o bezpieczeństwie powinniśmy myśleć bardzo szeroko. To nie jest tylko i wyłącznie kwestia tego co się dzieje za wschodnią polską granica, choć to jest zatrważające. To jest przede wszystkim kwestia bezpieczeństwa energetycznego. To jest też zbudowanie bezpieczeństwa w oparciu o integrację Europy – przekonywał Paweł Zalewski. Bo zdaniem Zalewskiego, to jest właśnie największy gwarant bezpieczeństwa narodowego. – Wiemy, że nasze bezpieczeństwo jest tym większe, im bardziej jesteśmy zintegrowani z zachodem Europy – dodaje.
Sojusz Lewicy Demokratycznej agitował na legionowskim targowisku. Do głosowania na listę SLD zachęcał Wojciech Olejniczak oraz sekretarz generalny tej partii, Krzysztof Gawkowski. Jedynka Sojuszu zapowiadała walkę o to, aby na nowej perspektywie unijnej skorzystały takie miasta jak Legionowo. – Ważne jest aby na tej nowej perspektywie finansowej korzystali bezpośrednio sami mieszkańcy. O to będziemy się bić w parlamencie europejskim. Zależy nam, aby te środki był bardziej zindywidualizowane. Chcemy uspołecznić politykę spójności tak, aby te pieniądze trafiały bezpośrednio do ludzi w postaci funduszy na rzecz tworzenia miejsc pracy, wsparcia dla edukacji, służby zdrowia, podniesienia jakości usług publicznych oraz na sport i kulturę – mówił Wojciech Olejniczak. Ważna jest także polityka międzynarodowa, dziś w szczególności to co dzieje się za wschodnią granicą Polski. – Nie wolno odpuszczać tematu Ukrainy, bo dla bezpieczeństwa Polski i dla przyszłości Unii Europejskiej, sprawa Ukrainy i jej niepodległości jest niezwykle ważna – przekonywał europoseł.
Tak samo jak udział w europejskich wyborach. Wydaje się jednak, że frekwencja nie powinna być najgorsza. Jak bowiem przekonywali obecni w Legionowie politycy, Polacy zaczynają już dostrzegać to, że decyzje jakie zapadają w Parlamencie Europejskim mają bezpośredni wpływ na ich życie.
Wybory do europarlamentu już 25 maja.