To przykład na to, że policjantem jest się cały czas, a nie tylko w trakcie służby. Zdarzenie miało miejsce w ubiegły czwartek (25 września) około godziny 16.00. Aspirant Mariusz Dobrogowski, od 18 lat pracujący w legionowskiej drogówce, będąc po służbie jechał swoim samochodem przez Janówek Pierwszy.
W pewnym momencie jego uwagę zwrócił jadący z naprzeciwka seat. Auto poruszało się wężykiem. Policjant natychmiast zawrócił i ruszył w pościg za podejrzanym pojazdem. Trąbił klaksonem i mrugał światłami, dając znaki kierującemu, aby się zatrzymał.Ten jednak jechał dalej. Dopiero kiedy stracił panowanie nad pojazdem i wjechał na chodnik, policjant zajechał mu drogę. Wybiegł ze swojego samochodu, a następnie wyjął kluczyki ze stacyjki i zatrzymał uciekiniera. O całym zajściu powiadomił też dyżurnego komendy. Na miejsce przyjechali umundurowani policjanci. Badanie alkomatem wykazało, że kierowca seata, 36-letni Krzysztof O. ma 3,2 promila alkoholu w organizmie. Jakby tego było 36-latek ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów obowiązujący do 2017 roku. O dalszym losie pijanego kierowcy zadecyduje sąd.