Stołeczni policjanci zlikwidowali w ubiegłym tygodniu fabrykę amfetaminy. Działała ona na terenie jednej z miejscowości w gminie Wieliszew. Funkcjonariusze szacują, że gdyby nie ich udana akcja, na rynek mogłoby trafić nawet kilkadziesiąt kilogramów tego narkotyku.
Likwidacja wieliszewskiej fabryki środków odurzających to efekt współpracy policjantów z wydziału antynarkotykowego Komendy Stołecznej Policji z ich kolegami zajmującymi się zwalczaniem przestępczości pseudokibiców.Niedawno wpadli oni na trop mężczyzn, którzy najprawdopodobniej zajmowali się produkcją amfetaminy. Ilości wytwarzanego przez nich narkotyku, miały być znaczne. Funkcjonariusze ustalili, że fabryka amfetaminy może się znajdować na jednej z prywatnych posesji znajdujących się na terenie gminy Wieliszew. W ubiegłym tygodniu przystąpili do akcji.
Na miejscu policjanci zabezpieczyli trzy działające linie do produkcji środków odurzających oraz półprodukty służące do wytwarzania narkotyków. Jak ustalono, można z nich było wyprodukować aż… 65 kilogramów amfetaminy. Policjanci zatrzymali też dwóch mężczyzn w wieku 28 i 57 lat. Obaj są mieszkańcami Warszawy.
Zatrzymani usłyszeli zarzut z artykułu 53, paragraf 1 i 2 oraz artykułu 54 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Za usiłowanie produkcji znacznej ilości środków psychotropowych grozi im do 15 lat więzienia. Obaj mężczyźni decyzją sądu zostali tymczasowo aresztowani na okres dwóch miesięcy.
Jak mówią policjanci, sprawa ma charakter rozwojowy.