Choć młode wiekiem, Legionowskie Stowarzyszenie na Rzecz Kultury Viva Larte dowiodło, że wyzwania mu nie straszne. Ma się rozumieć, te artystyczne. Jego członkowie potwierdzili to w niedzielę, organizując Przegląd Pieśni Patriotycznej „Viva Polonia”.
– Inspiracją do jego powstania była chęć upamiętnienia walk o niepodległość, w trakcie których pieśni opisywały te wydarzenia, ukazywały emocje, rozterki czy rozstania, a jednocześnie podtrzymywały na duchu walczących i całe polskie społeczeństwo – mówi Dorota Bonisławska, pomysłodawczyni i organizatorka przedsięwzięcia.
Jak na imprezę dopiero debiutującą, legionowski Przegląd zgromadził imponujące grono uczestników. W ratuszu wystąpiło 24 wykonawców: od solistów, poprzez duety, aż do rozbudowanych chórów. Jeden z nich popisał się nawet skomponowanym specjalnie na tę okoliczność utworem. Najważniejsze jest jednak to, że w niedzielę ilość śpiewająco przeszła w jakość. – Mieliśmy nawet problem, ponieważ zgłosiły się zespoły zawodowe, co oczywiście, z drugiej strony, podnosi zarazem rangę naszego Przeglądu. Jako że przyjechało też wielu innych fantastycznych wykonawców, jury ma naprawdę bardzo twardy orzech do zgryzienia – dodaje szefowa stowarzyszenia Viva Larte.
Różnorodny repertuar sprawił, że podzielony na dwie części koncert stanowił ciekawe, wciągające wydarzenie artystyczne. Były okazje do patriotycznych wzruszeń, był też czas na chwilę uśmiechu. W końcu patriotyzm może i powinien mieć różne oblicza. – To wspaniała impreza integrująca. Zawsze było moim marzeniem, żeby w okolicach 11 listopada ludzie spotykali się i śpiewali pieśni patriotyczne, choć niekoniecznie tylko takie. Nawet spotykaliśmy się w mniejszym gronie, żeby to robić. Natomiast taka impreza, z takim rozmachem, z udziałem wielu zespołów, także spoza Legionowa, to fantastyczny pomysł – sądzi Janusz Kubicki, członek zarządu powiatu.
Grand prix imprezy i nagrodę w (trzeba przyznać, imponującej) wysokości 4 tys. zł zdobył duet – Michał Kaim i Marek Gliniecki. Przegląd Pieśni Patriotycznej „Viva Polonia” odbywał się pod patronatem prezydenta i starosty, a finansowo wsparł go urząd miasta. Wiele wskazuje na to, że pierwsza edycja nie będzie ostatnią. Komu jak komu, ale organizatorom ze stowarzyszenia Viva Larte można w tej kwestii zaufać.