Legionowscy kryminalni doprowadzili do zatrzymania aż siedmiu mężczyzn, podejrzewanych o dokonanie serii włamań do domów i mieszkań. Złodzieje działali nie tylko na terenie powiatu legionowskiego. Włamań dokonywali na całym Mazowszu, a nawet w sąsiednim województwie warmińsko – mazurskim.
– Zatrzymania tych mężczyzn to kolejny efekt działania grupy operacyjno – dochodzeniowej, powołanej przez komendanta powiatowego policji w Legionowie, której zadaniem jest schwytanie sprawców przestępstw kradzieży z włamaniami, do których dochodziło w ostatnich miesiącach na terenie powiatu legionowskiego – tłumaczy asp. Emilia Kuligowska, oficer prasowy KPP w Legionowie.Wszyscy zatrzymani są mieszkańcami Warszawy. To mężczyźni w wieku od 24 do 34 lat. Z ustaleń śledczych wynika, że 24-letni Adrian P., 34-letni Arkadiusz P., 33-letni Wiktor Z., Robert P. i Paweł S., 27-letni Sebastian M. oraz 30-letni Marcin M. z włamań do mieszkań i domów uczynili sobie stałe źródło dochodu. – Działali albo metodą na śpiocha, czyli włamywali się wtedy kiedy domownicy spali lub też wykorzystywali fakt, że nikogo nie ma w domu. Podważali okna balkonowe, albo wchodzili do środka przez uchylone okna lub przez garaż i piwnicę – mówi Emilia Kuligowska. Ich łupem padały między innymi samochody, pieniądze, biżuteria oraz sprzęt elektroniczny.
Dwóch z zatrzymanych było ponadto zamieszanych w przestępstwa narkotykowe. W mieszkaniu Sebastiana M. policjanci znaleźli ponad 90 gramów marihuany, a u Pawła S., 12 gramów marihuany i 23 gramy heroiny. Policjanci zabezpieczyli również pieniądze i wiele przedmiotów mogących pochodzić z przestępstwa. Wszyscy zatrzymani usłyszeli zarzut kradzieży z włamaniem. Sebastian M oraz Paweł S. odpowiedzą ponadto za posiadanie znacznej ilości narkotyków. – Mężczyznom już przedstawiono zarzutu ośmiu włamań do mieszkań. Kolejnych dziesięć, czeka na uzupełnienie. Nadal trwają intensywne czynności w sprawie i nie wykluczamy, że pojawią się kolejne zarzuty – dodaje rzeczniczka legionowskiej policji.
Za popełnione przestępstwo grozi im do dziesięciu lat więzienia. Wszyscy zatrzymani zostali już tymczasowo aresztowani.