Legionowscy kryminalni zatrzymali drugiego sprawcę napadu na salon gier, znajdujący się przy Alei 3 Maja w Legionowie. Pierwszy wpadł tego samego dnia, kiedy dokonano rozboju. Drugi został zatrzymany pod koniec ubiegłego tygodnia.
Do napadu doszło 15 stycznia około godziny 4.30 w nocy. Do salonu gier znajdującego się przy ul. 3 Maja weszło dwóch mężczyzn. Jeden nich wyciągnął nóż i zażądał od pracownika salonu wydania całonocnego utargu oraz kluczy do automatów.
Następnie uderzyli go, zerwali mu z szyi srebrny łańcuszek i smycz z kluczami. Zabrali mu też zegarek, telefon komórkowy oraz portfel, w którym znajdowało się 650 złotych. Po dokonaniu rozboju jego sprawcy uciekli.
Nie byli jednak zbyt ostrożni. Jeszcze w salonie zgubili nóż, którym posłużyli się do sterroryzowali pracownika salonu, a na ulicy przed nim, zostawili skradziony chwilę wcześniej telefon komórkowy i zegarek. Przedmioty ze zostały zabezpieczone przez policję, a później posłużyły do zidentyfikowania sprawców napadu. Kryminalni już w kilkanaście minut później zatrzymali pierwszego mężczyznę podejrzewanego o dokonanie rozboju. 36-letni Daniel A. miał przy sobie srebrny łańcuszek należący do pracownika salonu. W momencie zatrzymania mężczyzna był kompletnie pijany. W jego organizmie krążyły ponad dwa promile alkoholu.
Policjanci zapowiadali, że zatrzymanie drugiego ze sprawców jest tylko kwestią czasu. I tak faktycznie było. W policyjne ręce, 32-letni Sebastian K. wpadł dokładnie tydzień po napadzie. Mężczyźni usłyszeli zarzuty dokonania wspólnie i w porozumieniu rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Sąd przychylił się do wniosku prokuratora i policjantów prowadzących sprawę i wobec zatrzymanych zastosował tymczasowy areszt. Daniela A. aresztowano na dwa miesiące, a Sebastiana K. na trzy. Mężczyźni to mieszkańcy Legionowa, karani w przeszłości.
Za przestępstwo rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia kodeks karny przewiduje karę pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 3 lata. Maksymalnie za to przestępstwo grozi 15 lat więzienia.