Siatkarki Legionovii rozegrały bardzo dobry mecz we Wrocławiu, jednak w tie-breaku lepszy był Impel. Jeden punkt zdobyty we Wrocławiu nie wystarczył Legionovii, żeby zachować ósme miejsce. KSZO Ostrowiec Świętokrzyski pokonał na wyjeździe 3:0 Pałac Bydgoszcz i ma o jeden punkt więcej niż klub z Legionowa. Do zakończenia rundy zasadniczej zostały dwie kolejki. W sobotę 21 lutego (godz. 1800) SK bank Legionovia zagra u siebie z Atomem Trefl Sopot. Tydzień później (28, 02, godz. 1445) legionowianki zmierzą się na wyjeździe z Tauronem Banimex Dąbrowa Górnicza.
Czarny scenariusz Legionovii zaczyna się spełniać. Przed startem rozgrywek nikt w klubie z Legionowa nie wyobrażał sobie, że Legionovii może zabraknąć w play-off. Wydawało się, że po letnich roszadach w składzie drużynę stać na walkę o miejsce w czołowej szóstce, ale rzeczywistość okazała się zupełnie inna. Seria porażek z drużynami z dołu tabeli spowodowała, że legionowianki muszą bardzo mocno się starać, żeby w ogóle znaleźć się wśród drużyn walczących o miejsca 1-8. Aby tak się stało, legionowianki muszą szukać punktów w rywalizacji z czołowymi drużynami Orlen Ligi.
W dwudziestej kolejce SK bank Legionovia zmierzyła się na wyjeździe z Impelem Wrocław. Wicemistrzynie Polski w ostatnim czasie zanotowały kilka wpadek, ale i tak były zdecydowanymi faworytkami meczu z Legionovią, która niedawno skompromitowała się przegrywając w Bydgoszczy 2:3.
Wynik ważył się do ostatniej piłki
Mecz we Wrocławiu był jednak bardzo zacięty. SK bank Legionovia znów pokazała siatkówkę, na jaką stać zespół. Już pierwsza partia pokazała, że druzyna z Legionowa przyjechała do Wrocławia po zwycięstwo. Bardzo długo w secie otwarcia żadnej z drużyn nie udawało się osiągnąć przewagi większej niż trzy punkty, ale przed drugą przerwą techniczną legionowiankom udało się zejść z prowadzeniem 16:12. Po wznowieniu gry Impel zaczął odrabiać straty, a drużyna gości popełniała coraz więcej błędów. Wicemistrzynie Polski wygrały pierwszego seta 25:20, chociaż długo nie zapowiadało się na taki wynik.
W drugim secie SK bank Legionovia już nie powtórzyła błędów z poprzedniej partii. Na drugiej przerwie technicznej zespół gości miał osiem punktów przewagi, ale tym razem nie pozwolił przeciwniczkom na odrobienie strat. Legionovia wygrała 25:21 i odrobiła straty w meczu.
Trzeci set toczył się jednak zdecydowanie pod dyktando wicemistrzyń Polski Impel od początku grał bardzo skutecznie w ataku, a Legionovii gra zupełnie się nie kleiła. Nie pomagały przerwy w grze i zmiany w składzie. Impel bardzo łatwo wygrał trzeciego seta 25:13. Zanosiło się, że mecz zakończy się w czterech setach, bo wrocławianki rozpoczęły kolejną partię podobnie, jak kończyły trzecią. Kiedy było już 15:13 dla Impelu, mało kto wierzył, że Legionovia zdoła jeszcze się uratować przed porażką w tym secie. Okazało się, że jest to możliwe. Druzyna z Legionowa rozkręcała się z każdą piłką, a prawdziwy koncert gry dały atakująca Malwina Smarzek i środkowa Jaimie Thibeault. Podopieczne Ettore Guidettiego wygrały czwartego seta 25:21 i o zwycięstwie miał zadecydować tie-break.
Prowadzenie w piątej partii zmieniało się kilka razy. Na przerwę techniczną z dwupunktową przewagą schodziły legionowianki, ale chwilę później Impel prowadził 12:10. Kolejny zryw Legionovii przyniósł jej prowadzenie 14:12 i piłki meczowe. Niestety. W decydującym momencie zabrakło zdecydowania i odwagi. Wrocławianki to wykorzystały i wygrały w tie-breaku 19:17. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem gospodyń 3:2, ale SK bank zasłużył po tym meczu na pochwałę. Szkoda, że we wcześniejszych kilku spotkaniach zabrakło takiej formy, bo jeden wywalczony punkt nie wystarczył do obrony ósmego miejsca.
Impel Wrocław – SK bank Legionovia 3:2 (25:20, 21:25, 25:13, 21:25, 19:17)
Impel: Mroczkowska (13), Cutura (20), Kąkolewska (9), Kauffeldt (7), Gryka (1), Kaczor (31), Sawicka (libero) oraz Kwiatkowska, Topic (3) i Hagglund (4).
Legionovia: Smarzek (22), Paszek (12), Wójcik (17), Thibeault (14), Połeć (2), Bechis, Wysocka (libero) oraz Szymańska (1), Gajewska, Bociek i Pietraszkiewicz (libero)
Play-off oddala się
Jak było do przewidzenia, KSZO Ostrowiec Świętokrzyski łatwo ograł na wyjeździe Pałac Bydgoszcz 3:0 i awansował na ósme miejsce w tabeli. Legionovia spadła na miejsce dziewiąte, czyli nie dające prawa do walki o miejsca 1-8. Niezwykle trudno będzie legionowiankom wyprzedzić zespół z Ostrowca Świętokrzyskiego, gdyż do zakończenia sezonu zasadniczego zostały tylko dwie kolejki, a legionowianki mają przed sobą spotkania z Atomem Trefl Sopot i Tauronem Banimex Dąbrowa Górnicza. W obydwu faworytkami będą rywalki, jednak Legionovię stać na sprawienie niespodzianki.
W 21 kolejce SK bank Legionovia zagra wiceliderkami Orlen Ligi – Atomem Trefl Sopot. Spotkanie zostanie rozegrane w Arenie Legionowo w sobotę 21 lutego o godz. 1800. Klub z Sopotu już właściwie pewny jest drugiego miejsca i być może w Legionowie nie zagra w najsilniejszym składzie, w czym można upatrywać szansy na zdobycie punktów.
Tydzień później (28.02, godz. 1445) zespół Guidettiego czeka wyjazd do Tauronu Banimex Dabrowa Górnicza. Jest to na pewno trochę słabszy zespół od wicemistrzyń Polski i również jego szóste miejsce w tabeli raczej się nie zmieni, jednak o punkty w Dąbrowie Górniczej nie będzie łatwo.