Głównym tematem ostatniego posiedzenia legionowskiej Komisji Rozwoju Miasta była lokalna komunikacja. W poniedziałek radni zajęli się m.in. analizą kolejowych i autobusowych połączeń ze stolicą. Jeśli wszystko pojedzie po ich myśli, pasażerów ZTM-u czeka wkrótce coś na kształt małej rewolucji.
Na warsztat radni wzięli, nieco już archaiczne, trasy, jakimi poruszają się po Legionowie pojazdy Zarządu Transportu Miejskiego. A przede wszystkim pętlę, na którą zajeżdżają one w stolicy. Według samorządowców czas Żerania dobiegł końca.
– Komisja oficjalnie zwróciła się do prezydenta, aby podjął rozmowy z ZTM-em w sprawie ustalenia zmiany przebiegu linii 723 oraz 731 w ten sposób, żeby obie kończyły trasę na przystanku Metro Młociny. Teraz nie ma tam miejsca, ale w związku z uruchomieniem tramwaju na Tarchomin istnieje szansa, że się ono zwolni, bo część linii autobusowych nie będzie już musiała tam zajeżdżać – mówi Mirosław Pachulski, przewodniczący Komisji Rozwoju Miasta. Może to ponoć nastąpić już jesienią tego roku. Zamierzeniom radnych sprzyja zbliżający się finał remontu mostu Grota, a co za tym idzie, zmniejszenie ruchu na wiodącym w stronę Młocin moście Północnym.
Jeśli chodzi o korektę tras w Legionowie, plan jest taki, żeby jadące z Piasków autobusy linii 731 nie zajeżdżały już do miasta, tylko mknęły prosto na Młociny. Obecni na spotkaniu przedstawiciele ZTM-u byli za. W interesie ich firmy jest jak najkrótsze kluczenie autobusów po Legionowie, bo wtedy pasażerowie – zwłaszcza ci potrzebujący szybko dostać się do Warszawy – rzadziej wybiorą podróż koleją. Co legionowianie otrzymają w zamian za „wyjazd” z centrum miasta linii 731? Prawdopodobnie zagęszczenie rozkładu jazdy i korektę trasy bezpłatnej linii dowozowej, przywożącej na dworzec osoby korzystające ze składów Szybkiej Kolei Miejskiej oraz Kolei Mazowieckich. Przebieg linii 723, obsługującej głównie ludzi mieszkających po drugiej stronie torów, ma pozostać taki jak obecnie.
Ciekawe, czy ktoś się zastanawiał, czy 731 powinien zajeżdżać na Przylesie w Jabłonnie. skoro ZTM, nie chce żeby on kluczył, to w takim razie powinien gnać prosto obwodnicą. Co na to Jabłonna?