Udanie zakończył się wyjazd do Wolsztyna piłkarzy ręcznych KPR-u Borodino Legionowo. Podopieczni szkoleniowca Roberta Lisa pewnie pokonali miejscowego Wolsztyniaka 26:18. Legionowski lider zaplecza ekstraklasy pewnie zmierza po wywalczenie sobie promocji do wyższej klasy rozgrywkowej.
Po pierwszych trzydziestu minutach KPR Borodino prowadził w Wolsztynie 11:6. Po przerwie do głosu zaczęli jednak dochodzić gospodarze. Szczypiorniści z Legionowa pozwolili rywalom doprowadzić do remisu 12:12. Dopiero wówczas zawodnicy trenera Lisa otrząsnęli się z marazmu i zaczęli budować swoją przewagę. Na dziesięć minut przed końcem prowadzili oni różnicą tylko czterech bramek. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wygraną klubu z Legionowa 26:18.
– Gospodarze bardzo ambitnie podeszli do tego spotkania, włożyli w nie bardzo dużo energii, ale sił starczyło im tylko na czterdzieści minut. – relacjonuje obecny na spotkaniu w Wolsztynie prezes KPR-u Borodino Arkadiusz Kardyka. – Potem nasi zawodnicy wrzucili piąty bieg i systematycznie odskakiwali z wynikiem. Podsumowując, pojechaliśmy do Wolsztyna zrobić swoje i wygrać, co udało nam się osiągnąć. – dodaje sternik klubu z Legionowa.
Po 21. kolejce I ligi KPR Borodino nieprzerwanie zajmuje 1 miejsce z przewagą dziewięciu punktów nad kolejną w tabeli Pomezanią Malbork. Do końca sezonu pozostało tylko pięć spotkań. Spośród nich legionowianie muszą wygrać zaledwie jedno, aby przypieczętować swój awans do Super Ligi.
Mecz o awans legionowscy szczypiorniści rozegrają przed własną publicznością. W sobotę 28 marca o godzinie 18:00 w Arenie Legionowo będą oni podejmować Vetrex Sokoła Kościerzyna, który zajmuje odległe, 9 miejsce w tabeli zaplecza ekstraklasy. – Pamiętajmy, że już raz awansowaliśmy do Super Ligi, ale pomimo tego, sobotni mecz będzie dla nas bardzo wzniosłym momentem. Nie możemy jednak zachłysnąć się samym awansem. Mamy świadomość, że jeszcze dużo pracy przed nami. – zaznacza prezes Kardyka.