Temat inwazji kleszczy i chorób przez nie przenoszonych jest podejmowany systematycznie i od lat. Właśnie rozpoczął się kolejny sezon, kiedy te małe pajęczaki po okresie zimowym ruszają pełną parą na żer. Wskutek zmian klimatu inwazje kleszczy notowane są w tej chwili właściwie przez cały rok. Choć problem jest powszechnie znany, ten rok może okazać się bardzo trudny. Już teraz właściciele moich pacjentów usuwają z nich po kilka, kilkanaście kleszczy.
W Polsce występuje około 20 gatunków kleszczy, najczęściej kleszcz pospolity i łąkowy. Cykl życiowy kleszcza, od jaja do postaci dorosłej, trwa średnio od roku do trzech lat, zależnie od warunków. Cały ten cykl za każdym razem wymaga pobrania krwi od żywiciela. Zapłodniona samica kleszcza może złożyć do 5000 jaj. Zarażona bebesią samica kleszcza przekazuje swemu potomstwu pasożyta, więc jej potomstwo stanowi ogromne zagrożenie dla naszych psów.
Do najważniejszych chorób przenoszonych przez kleszcze należą: babesioza, borelioza, erlichioza (anaplazmoza), europejskie odkleszczowe zapalenie mózgu i inne. Problem polega na tym, iż choroby te u psów rozwijają się w różnym czasie od momentu przekazania przez kleszcza pasożyta do organizmu psa. Powodzenie terapii w dużej mierze uzależnione jest od wczesnego i prawidłowego rozpoznania. Brak leczenia, późne lub złe rozpoznanie, źle prowadzone leczenie mogą doprowadzić do nieodwracalnych zmian patologicznych, a nawet śmierci zwierzęcia.
Babeszioza – zwykle pierwsze niepokojące objawy pojawiają się kilka dni po ukąszeniu przez kleszcza, ale zdarza się, że wystepują po kilku tygodniach. Należą do nich apatia, osowiałość, brak apetytu, bladość spojówek i śluzówek (lub ich zażółcenie), wysoka gorączka, często powyżej 40 stopni. Niekiedy pojawia się ciemne zabarwienie moczu.
Borelioza – trudniejsza do rozpoznania jednostka chorobowa, objawy przypominają wiele innych chorób. Generalnie można podzielić je na trzy stadia. W pierwszym pojawia się tzw. rumień wędrujący (trudno go zauważyć u psów ze względu na owłosienie). Objawy są niespecyficzne, grypopodobne. Pojawia się apatia, brak apetytu, stany podgorączkowe, ogólne rozbicie. W drugim stadium objawy są uzależnione od tego, które narządy zostały zaatakowane. Mogą pojawić się np. objawy związane z niewydolnością nerek czy serca. Trzecie stadium ma charakter przewlekłej infekcji, objawiającej się zapaleniem wielostawowym. Pojawia się bolesność i obrzęki dużych stawów, zmiany w ośrodkowym układzie nerwowym, może wystąpić porażenie nerwu twarzowego i zapalenie nerwu wzrokowego, a przy postaci patologicznej – paraliż i zmiany psychiczne.
Erlichioza – objawy pojawiają się 1-4 miesiącach, choć możliwy jest też przebieg bezobjawowy. Obserwuje się utratę masy ciała, duszność, anemię, może też wystąpić krwawienie z nosa, wybroczyny na ciele czy zmętnienie rogówki.
Europejskie zapalenie mózgu ma podłoże wirusowe. Pojawiają się objawy neurologiczne, niepokój ruchowy, nadpobudliwość, bóle głowy. Obserwuje się także światłowstręt, nadwrażliwość na bodźce dźwiękowe, zaburzenia świadomości, czasem porażenia. To najtrudniejsza do leczenia z chorób przenoszonych przez kleszcze, brak jest bowiem leczenia przyczynowego, pozostaje tylko objawowe i wspomagające.
Jak widać, mały pajęczak dostarcza lekarzom weterynarii wielu problemów. Bardzo istotny w terapii tych chorób jest czas i właściwe rozpoznanie. Z moich doświadczeń klinicznych wynika, że psy, które mieszkają na działce i właściciel ma z nimi mniejszy kontakt, niż z mieszkającymi w domu, docierają do przychodni w zdecydowanie bardziej zaawansowanym stadium choroby. W celu jej uniknięcia należy zabezpieczać psy preparatami chroniącymi przed kleszczami i unikać miejsc, w których one występują: łąk, pól, lasów, skwerów i parków.
lek. wet. Jarosław Falkowski