W ostatnim tygodniu Legionovia KZB Legionowo pozyskała trzech piłkarzy, którzy mają pomóc zespołowi trenera Roberta Pevnika w utrzymaniu w II lidze. Nowymi graczami „Biało-żółto-czerwonych” zostali Michał Grudniewski, Jovan Kastratović oraz Adam Czerkas. Dla tego ostatniego jest to powrót na Parkową po półrocznej przerwie.
21-letni Michał Grudniewski to środkowy obrońca mający za sobą wiele lat występów w młodzieżowych drużynach Legii Warszawa. W sezonie 2013/2014 zaliczył dwadzieścia sześć występów w barwach Zagłębia Sosnowiec w zachodniej II lidze. Rundę jesienną bieżących rozgrywek spędził z kolei w Pogoni Siedlce, dla której zagrał w osiemnastu spotkaniach na zapleczu T-Mobile Ekstraklasy. Grudniewski ma za sobą debiut w Legionovii. W przegranym meczu ze Zniczem Pruszków (1:2) zastąpił on w 53 minucie Kacpra Tatarę.
Napastnik Jovan Kastratović ma 22 lata i pochodzi z Serbii, w której grał dla takich klubów jak FK Borac (Cacak), FK Polet (Ljubić) oraz FK Zemun (Belgrad). Ostatnie pół roku nowy nabytek legionowian spędził w bośniackim FK Borac (Banja Luka). Kastratović wziął udział w rozegranej w lutym grze wewnętrznej pierwszego zespołu z rezerwami Legionovii.
Adama Czerkasa legionowskiej publiczności nie trzeba szerzej przedstawiać. Sprawdzony do Legionowa zimą 2014 roku przez trenera Marka Papszuna doświadczony snajper (pięćdziesiąt pięć meczów i dziesięć bramek w Ekstraklasie) okazał się wielkim wzmocnieniem tamtej drużyny. W piętnastu występach we wschodniej II lidze zdobył siedem goli, czym walnie przyczynił się do zajęcia 4 miejsce w poprzednich rozgrywkach. Przed rozpoczęciem sezonu 2014/2015 klub nie porozumiał się z byłym graczem Quens Park Rengers w sprawie nowego kontraktu. Czerkas rundę jesienną spędził w trzecioligowej Polonii Warszawa, dla której sześciokrotnie wpisał się na listę strzelców.
Łącznie z opisaną wyżej trójką, Legionovia pozyskała siedmiu piłkarzy po zakończeniu jesiennej części sezonu. W zespole trenera Pevnika pojawili się wcześniej Marcin Figiel, Dejan Krjlanovic, Robert Menzel i Marcin Przybylski. Prócz Przybyskiego, pozostali regularnie dotąd pojawiali się na boisku w meczach pierwszej drużyny. Czy poczynione ruchy transferowe wystarczą legionowianom do utrzymania się w gronie drugoligowców na kolejny sezon?