SK bank Legionovia Legionowo awansowała do kolejnej rundy fazy play-off Orlen Ligi. Mimo porażki w rewanżowym meczu z Developresem SkyResem Rzeszów 2:3 to legionowianki zagrają z Aluprofem Bielsko-Biała o możliwość dalszej gry o 5 miejsce w Orlen Lidze.
W zdecydowanie lepszej sytuacji przed wtorkowym pojedynkiem była Legionovia, która wygrała pierwsze starcie w Rzeszowie 3:1. Ekipa przyjezdnych musiała radzić sobie w Arenie Legionowo z kolei bez Magdy Jagodzińskiej, Pauli Szeremety oraz Pauliny Głaz. Trener rzeszowskiej drużyny Mariusz Wiktorowicz szczególnie mógł odczuwał brak tej ostatniej. 21-letnia reprezentantka Polski, która była najjaśniejszym punktem swojego zespołu w pierwszym meczu obu ekip, doznała kontuzji palca podczas poniedziałkowego treningu, która wyłącza ją z gry przynajmniej na dwa tygodnie.
Start zawodów poprzedziła ceremonia wręczenia srebrnych medali dla siatkarek SK banku Legionovii, które kilka tygodni temu drużyna prowadzona przez trenera Wojciecha Lalka zdobyła za zajęcie drugiego miejsca w pierwszej edycji Młodej Ligi kobiet. Siedem siatkarek z tamtej drużyny uczestniczyło również we wtorkowym spotkaniu play-off z Developresem.
Podopieczne Ettore Guidettiego rozpoczęły mecz od mocnego uderzenia, zmuszając trenera Wiktorowicza do wzięcia czasu już po pięciu rozegranych piłkach (4:1). Mimo próby poprawy gry swojego zespołu, szkoleniowiec gości był bezradny. Na drugą przerwę techniczną po podwójnym bloku Igi Chojnackiej i Malwiny Smarzek Legionovia schodziła z pięciopunktową przewagą. Gdy wydawało się, że wygrana pierwszej partii przez miejscowe to tylko kwestia czasu, Developres zaczął zdobywać punkty. Zaniepokojony trener Guidetti wziął czas dla swoich podopiecznych, co okazało się słusznym posunięciem. Jego zespół nie pozwolił dogonić się rywalkom i wygrał do dwudziestu.
Początek drugiego rozdania wyglądał bliźniaczo do pierwszego. Gospodynie uspokojone kilkupunktowym prowadzeniem, zaczęły jednak trwonić przewagę, a nawet dały się prześcignąć. Rzeszowianki zdobyły osiem punktów z rzędu, doprowadzając ze stanu 10:5 na 10:13. Po drugiej przerwie technicznej (14:16) dwa szczęśliwe zdobyte punkty przez Paulinę Nowakowską powiększyły przewagę jej zespołu. Trenerzy Legionovii starali ratować się sytuację, wprowadzając do gry Natalię Gajewską i Monikę Bociek. Osiągnęli oni zamierzony efekt: samej w końcówce legionowianki wyszły na prowadzenie, a asem serwisowym Daria Paszek zakończyła całą partię (25:23).
Wygrana drugiego seta zapewniła gospodyniom awans do kolejnej rundy. Mimo tego, legionowski szkoleniowiec nie dał szansy pokazania się rezerwowym. Nawet grając w niemal najsilniejszym składzie, Legionovia cały czas goniła wynik. Developres Rzeszów poprowadził na drugiej przerwie technicznej pięcioma „oczkami”. Po wznowieniu gry również długo punktowały przyjezdne. Ich serię przerwał dopiero błąd serwisu Magdaleny Hawryły (12:22), ale nawet to nie zagroziło wysokiemu triumfowi w tej partii (14:25).
Grą punkt za punkt rozpoczął się czwarty set wtorkowego rewanżu. Aleksandra Wójcik przełamała ten trend, silnym atakiem dając ósmy punkt i pierwszą przerwę techniczną dla Legionovii. Dalej lepiej punktowały rzeszowianki. Masa błędów po stronie gospodyń sprawiła, że przegrywały w pewnym momencie 12:16. Niemniej jednak po przerwie miejscowe siatkarki znowu zaczęły punktować. Wpłynęła na to m.in. dobra postawa rozgrywającej Gajewskiej i seria dobrych zagrywek obchodzącej w dniu meczu 21 urodziny Chojnackiej. Po zaciętej walce seta wygrały siatkarki Wiktorowicza, fundując kibicom tie-breaka (23:25).
Prowadząc 2:0 w całym spotkaniu, Legionovia pozwoliła rywalkom doprowadzić do remisu. W tie-breaku główne aktorki tego widowiska zapewniły swoim kibicom sporą huśtawkę nastrojów. Emocje udzieliły się również sędziom tych zawodów, bowiem przy stanie 7:7 o tym, komu przyznać ósmy punkt arbiter Jacek Sęk musiał skonsultować się ze swoim asystentem. W końcówce piątej partii ekipa z Rzeszowa uciekła miejscowym, które nie zdołały już odrobić starty, przegrywając całe spotkanie 2:3.
Siatkarki Legionovii nie będą miały dużo czasu na odpoczynek po pięciosetowej grze z Developresem. W niedzielę 26 kwietnia w Arenie Legionowo o godzinie 18:00 rozpocznie się kolejna runda play-off. Legionowianki w dwumeczu o miejsca 5-8 zmierzą się z Aluprofem Bielsko-Biała, który w poprzedniej rundzie dwukrotnie pokonał Pałac Bydgoszcz. W przypadku zwycięstwa nad bielszczankami Ettore Guidettiemu i jego zawodniczkom pozostanie jedynie mecz o 5 miejsce w Orlen Lidze.
SK bank Legionovia – Developres Rzeszów 2:3 (25:20, 25:23, 14:25, 23:25, 12:15)
sędziowie: Sęk z Kielc i Gołąbek z Kędzierzyna-Koźla
SK bank Legionovia: Smarzek, Paszek, Wójcik, Thibeault, Chojnacka, Bechis, Wysocka (l) oraz Gajewska, Bociek.
Developres Rzeszów: Kazała, Nowakowska, Śliwińska, Budzoń, Hawryła, Mucha, Borek (l) oraz P.Filipowicz, K.Filipowicz.
MVP: Ewa Śliwińska (Developres)