W 29. kolejce II ligi Legionovia KZB Legionowo zremisowała przed własną publicznością z Nadwiślanem Góra 1:1. Bramkę na wagę punktu zdobył dla „Biało-żółto-czerwonych” przed przerwą Szymon Lewicki po asyście Kamila Tlagi.

Spotkanie legionowskich piłkarzy ze śląską drużyną było bardzo ważne dla układu dolnej części ligowej tabeli. Ewentualna porażka podopiecznych Roberta Pevnika mogła bardzo skomplikować ich sytuację w kontekście walki o utrzymanie ligowego bytu. W dodatku legionowianie musieli radzić sobie bez pauzującego za żółte kartki Sebastiana Czapy czy chorego Mikołaja Smyłka. W ostatniej chwili z kadry meczowej wypadł Adam Czerkas. – Adam spóźnił się na zbiórkę pięćdziesiąt minut, dlatego musieliśmy podjąć taką decyzję. W drużynie musi być dyscyplina, a zasady są dla wszystkich identyczne. – tłumaczył swoją decyzję na pomeczowej konferencji trener Pevnik.

{mp4}9515|512|384|{/mp4}
W pierwszych czterdziestu pięciu minutach kibice na Stadionie Miejskim w Legionowie zobaczyli oba gole. W 25 minucie na strzał z dystansu zdecydował się pomocnik gości Adam Setla. Piłka po jego uderzeniu trafiła w poprzeczkę, po czym odbiła się za linią bramkową Pawła Waśkowa. Mimo protestów gospodarzy, sędzia Marcin Liana po sygnalizacji asystenta wskazał na środek boiska. Decyzja arbitra z Bydgoszczy wzbudziła wiele kontrowersji zarówno wśród sztabu szkoleniowego, jak i piłkarzy miejscowej drużyny. Z odpowiedzią legionowianie czekali do 39 minuty. Wówczas dośrodkowanie Kamila Tlagi z prawej strony boiska na gola strzałem głową zamienił Szymon Lewicki.

W drugiej połowie żadnej z drużyn nie udało się przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść. Wydaje się, że lepsze ku temu okazje mieli gospodarze. Po akcji prawą stroną Odunki piłka trafiła przed polem karnym do Karola Ziąbskiego. Uderzenie 21-letniego pomocnika Legionovii minęło bramkę Nadwiślana. W samej końcówce gospodarze byli bliscy zdobycia zwycięskiego trafienia, ale Samuelsona Odunkę w ostatniej chwili uprzedził bramkarz ekipy z Góry Piotr Misztal.

Legionovia utrzymała przewagę siedmiu punktów nad strefą spadkową. Na pięć kolejek przed końcem praktycznie przesądzony jest spadek Limanovii Limanowa. Prócz legionowian i Nadwiślana, do końca o ligowy byt będą walczyły drużyny Górnika Wałbrzych, Puszczy Niepołomice oraz Okocimskiego KS-u Brzesko. W 30. kolejce legionowianie zagrają na wyjeździe z Siarką Tarnobrzeg. Ewentualna wygrana przybliżyłaby ich do zapewnienia sobie utrzymania na drugoligowym froncie.

Legionovia KZB Legionowo – Nadwiślan Góra 1:1 (1:1)
bramki: Lewicki 39 – Setla 25
żółte kartki: Retlewski, Ogrocki
sędzia: Marcin Liana z Bydgoszczy
Legionovia KZB: Waśków – Tlaga (80 Wieczorek), Grudniewski, Menzel, Goliński – Krljanovic, Ziąbski (89 Dankowski), Odunka, Figiel (68 Kastratovic), Maciejewski (74 Przybylski) – Lewicki.
Nadwiślan: Misztal – Jurek, Boczek, Masternak, Wójcik (68 Ogrocki) – Setla, Kaszok, Balul, Furczyk (85 Matysek), Piwowarczyk (65 Wasiluk) – Retlewski.