Legionovia KZB Legionowo udanie zakończyła sezon 2014/2015. W 34. kolejce II ligi podopieczni trenera Roberta Pevnika pokonali na wyjeździe Wisłę Puławy 2:1. Dla gości było to pierwsze zwycięstwo nad „Dumą Powiśla” w historii wspólnych pojedynków.
Niedzielne spotkanie było ważne dla układu dolnej części drugoligowej klasyfikacji. W Puławach spotkali się sąsiedzi w tabeli mający po trzydzieści dziewięć punktów. Zwycięzca tego pojedynku przy jednoczesnej stracie punktów przez Siarkę Tarnobrzeg zakończyłby sezon 2014/2015 na 11 miejscu. Przybysze z Mazowsza musieli mierzyć się także z niekorzystną historią. Legionovia jeszcze nigdy nie wygrała z Wisłą, która rozstrzygnęła na swoją korzyść wszystkie trzy dotychczasowe pojedynki. Podopieczni słoweńskiego trenera stanęli przed szansę na przerwanie tej niechlubnej serii.
Legionowianie zaczęli pojedynek na Lubelszczyźnie z jedną zmianą w wyjściowym składzie w porównaniu do poprzedniego meczu. Pauzującego za czerwoną kartkę bramkarza Pawła Waśkówa od pierwszej minuty zastąpił Mikołaj Smyłek. Wśród rezerwowych znaleźli się 16-letni bramkarz Jakub Rączka oraz 17-letni napastnik Bartosz Kowalski. Decyzje Roberta Pevnika o wprowadzeniu do zespołu nowych piłkarzy nie mogą dziwić – szkoleniowiec z każdym meczem miał do dyspozycji coraz mniej zawodników. W zeszłym tygodniu swoje umowy z klubem rozwiązali Lazar Pavic oraz Miha Goropevsek, od dłuższego czasu nie ma w nim Marcina Stromeckiego, zaś nadal kontuzjowani są Sebastian Janusiński i Samuelson Odunka. Z drugim zespołem na stałe trenuje wypożyczony do końca czerwca ze Śląska Wrocław Marcin Przybylski.
Mimo problemów kadrowych, pierwsza akcja w tym spotkaniu przyniosła Legionovii bramkę. Od razu po pierwszym gwizdku gra przeniosła się pod pole karne Wisły. Kamil Tlaga zdecydował się na uderzenie zza linii szesnastu metrów, a piłka ku radości gości zatrzymała się dopiero w bramce Nazara Penkovetsa. Dla „Kamy” było to pierwsze ligowe trafienie w sezonie 2014/2015. W kolejnych minutach więcej działo się pod „szesnastką” przyjezdnych, ale z dużym szczęściem bronili oni dostępu do własnej bramki. Gdy wydawało się, że po przerwie „Wiślacy” zdobędą wyrównującego gola, legionowianie podwyższyli swoje prowadzenie. W 54 minucie techniczny strzał przy słupku Sebastiana Czapy z siedemnastu metrów znalazł drogę do bramki Penkovetsa. Dwanaście minut później podopieczni trenera Bohdana Bławackyjego zmniejszyli straty do rywala. Dokładną centrę Piotra Charzewskiego znakomicie wykończył Jarosław Niezgoda. Trafienie 20-letniego wychowanka Wisły było jednak wszystkim, na co było stać gospodarzy tego dnia. Legionovia odniosła jedenaste zwycięstwo w rozgrywkach.
Zawodnicy z Legionowa ostatecznie zakończyli ligowe zmagania na 11 miejscu, realizując tym samym przedsezonowe założenia o utrzymaniu się w gronie drugoligowców. Mimo sportowego wyniku, Legionovia nie może być pewna udziału w II lidze w sezonie 2015/2016 ze względu na nieudzielnie licencji przez władze PZPN-u. Awans do I ligi uzyskały MKS Kluczbork, Zagłębie Sosnowiec i Rozwoju Katowice. W barażach o zaplecze Ekstraklasy powalczą piłkarze Rakowa Częstochowa. Z rozgrywkami pożegnały się ekipy Limanovii Limanowa, Górnika Wałbrzych i Kotwicy Kołobrzeg.
Wisła Puławy – Legionovia KZB Legionowo 1:2 (0:1)
bramki: Niezgoda 66 – Tlaga 1, Czapa 54
żółte kartki: Maksymiuk – Wieczorek, Tlaga, Ziąbski
sędzia: Michał Zając z Sosnowca
Wisła: Penkovets – Litwiniuk, Pielach, Jędrzejczyk, Lisiecki, Maksymiuk, Filipov (55 Nowak), Szczotka, Charzewski (74 Machalski), Pożak (55 Martuś), Niezgoda.
Legionovia KZB: Smyłek – Wieczorek, Menzel, Grudniewski, Goliński – Krljanovic, Milewski (52 Ziąbski), Tlaga (90 Śledziewski), Czapa, Wolski (56 Figiel) – Lewicki (73 Kastratovic).