W sobotę (27 czerwca) na najstarszym legionowskim osiedlu – Batory, w trakcie zorganizowanego tam pikniku rodzinnego, oficjalnie oddano dwie kolejne już inwestycje wykonane w ramach inicjatywy lokalnej. Ich realizacja to wspólny wysiłek radnej Małgorzaty Luzak, rady osiedla Batory, Urzędu Miasta Legionowo i Spółdzielni Mieszkaniowej Lokatorsko – Własnościowej w Legionowie.
W ciągu niespełna dwóch lat na osiedlu Batory udało się zrealizować aż cztery inwestycje. – Myślę, że pobiliśmy w Legionowie rekord – mówi miejska radna, Małgorzata Luzak. – Jesteśmy można powiedzieć doinwestowani i spełnieni. Już chyba dograliśmy i zamknęliśmy proces, który zaczęliśmy w zeszłym roku – dodaje Krzysztof Śliwa z rady osiedla Batory. W ubiegłym roku zrobiono tam dwa place zabaw i sztuczną nawierzchnię na wielofunkcyjnym boisku, a w tym – jego ogrodzenie i siłownię na świeżym powietrzu. – Stwierdziliśmy, że szkoda by było, żeby ta nawierzchnia się niszczyła. A zdarzało się niestety, że parkowano tam nawet samochodami. Postanowiliśmy więc postawić to ogrodzenie. Poza tym jest to też wygodne dla tych którzy tu grają. Piłka nie wpada na balkony i do ogródków – mówi Małgorzata Luzak. Siłownia powstała natomiast na wyraźne życzenie mieszkańców. – Tu mieszka dużo starszych osób i chodzenie do dalszych miejsce rekreacji jest dla nich uciążliwe. A tu mają siłownię na miejscu i nawet o piątej rano niektórzy już trenują – dodaje radna.
Wygląda na to, że siłownia pod chmurką to już prawdopodobnie ostatnia inwestycja na tym terenie. Batory to bowiem jedno z najmniejszych legionowskich osiedli mieszkaniowych i na kolejne inicjatywy lokalne, najwyraźniej brakuje tam już miejsca. – Już chyba wszystko co było możliwe zrobiliśmy i teraz tylko po prostu czekamy na efekty, żeby mieszkańcy korzystali z tego – mówi Krzysztof Śliwa. Wygląda na to, że już to robią i to z całkiem niezłym skutkiem. W meczu siatkówki rozegranym podczas pikniku, reprezentacja mieszkańców nie dała bowiem żadnych szans władzom samorządowym, ogrywając ich aż trzy do zera.
Jednak nie samym sportem piknik rodzinny stał. Na wszystkich zmęczonych grą w siatkówkę lub ćwiczeniami na siłowni czekały kiełbaski z grilla, ciepłe i zimne potrawy serwowane przez Grubą Kaśkę oraz lody włoskie.