Od kwietnia działa w Legionowie Senioralne Centrum Wolontariatu. Korzystając ze środków zewnętrznych, powołało je Stowarzyszenia Pomocy Potrzebującym „Nadzieja”, wespół z OPS-em i Fundacją Pracownia Kompetencji. Inicjatywa była jednym z efektów projektu „Legionowianie 60+ współtworzą senioralną strategię działań miasta”.
– Sami legionowscy seniorzy doszli do wniosku, że muszą pokazać swój potencjał, swoje doświadczenie życiowe, zawodowe i energię, którą mają, pomimo ukończenia 60 lat mogą wykorzystać również na rzecz swojego środowiska – przypomina Roman Biskupski, prezes Stowarzyszenia Pomocy Potrzebującym „Nadzieja”. Senioralne Centrum Wolontariatu pomaga im to robić świadomie i we właściwy sposób. – W projekcie zaplanowaliśmy przede wszystkim warsztaty szkoleniowe dla wolontariuszy, tak aby osoby, które zechcą świadczyć usługi wolontariackie, były profesjonalnie przygotowane: wiedziały, jakie są zagrożenia oraz jakie są ich prawa i obowiązki – wyjaśnia Anna Brzezińska, dyr. Ośrodka Pomocy Społecznej w Legionowie.
Służą temu prowadzone od połowy czerwca warsztaty pod hasłem „Nieaktywni zawodowo, aktywni społecznie”. Oferowana przez nie wiedza – przykładowo na zajęciach z komunikacji interpersonalnej, asertywności, radzenia sobie ze stresem, czy… bajkoterapii – jest szeroka i czasem zaskakująca. – Można się nauczyć prawdy o sobie. Wiem, że brzmi to może górnolotnie, ale robimy dużo ćwiczeń, w czasie których odkrywamy swój potencjał. W ich trakcie okazuje się na przykład, że umiejętności, które dla nas są oczywiste, inni nie mają – mówi Agnieszka Żychalak, prezeska Fundacji Pracownia Kompetencji. Poza tym, szkolenie dla wolontariuszy (docelowo ma ich być 72 – red.) to okazja do zadbania… o siebie. – Robimy trochę ćwiczeń pamięci. Wiadomo, są to warsztaty dla seniorów i musimy dbać o to, aby ich umysł był sprawny. Chcemy też pokazać, że jest on tak jak mięśnie – trzeba go ćwiczyć. Czyli nie ma takiej opcji, że tylko chodzimy na spacery i oglądamy telewizję, a nasz umysł będzie nadal sprawny.
Wolontariuszem może być właściwie każdy senior. W końcu chodzi o wsparcie niekiedy bardzo symboliczne. Na przykład wspólne wyjście na spacer, przeczytanie komuś prasy, czy też pomoc dzieciom w odrobieniu lekcji. Czasem wystarczy po prostu z kimś pobyć. – Chęć pomagania drugiemu człowiekowi, niekoniecznie biednemu, ale cierpiącemu i samotnemu, daje nam wiele radości i spełnienia. Nieraz jest to pomoc bardzo delikatna, niemal niezauważalna, czasami ciężka, wymagająca wysiłku fizycznego i psychicznego, ale to daje nam asumpt do działania – zapewnia uczestnicząca w warsztatach Janina Kotnis. – Pomagając innym osobom, pomagamy także sobie, bo czynione dobro zawsze do człowieka wraca – zachęca Jadwiga Szuba, wolontariuszka i przewodnicząca Legionowskiego Klubu Amazonek. A Roman Biskupski, dobry duch całego przedsięwzięcia, dodaje: – My, jako seniorzy, musimy pokazać, że – również w symbiozie z jednostką samorządu terytorialnego – potrafimy sami działać, sami się wspierać i sami pomagać tym, którzy tej pomocy potrzebują, bo przecież wiemy, że środowisko seniorów jest w Legionowie bardzo zróżnicowane.
Mimo że warsztaty dla wolontariuszy już trwają, wciąż można zasilić ich szeregi. Organizatorzy przekonują: miłe spędzenie dnia gwarantowane. – Aktualnie prowadzimy nabór chętnych wolontariuszy – osób 60+, którzy chcieliby poświęcić trochę prywatnego czasu na pomaganie innym i swój osobisty rozwój. Ale też po prostu wyjść z domu i zająć się czymś fajnym, pożytecznym i mamy nadzieję, przyjemnym – mówi dyr. Brzezińska. Osoby potrzebujące wsparcia pomoże wskazać Ośrodek Pomocy Społecznej, mogą je też zgłaszać sami mieszkańcy. Na aktywności seniorów zyskają potrzebujący, lecz profity będą też czerpać ich dobroczyńcy. Widać to już teraz, choćby po przyjacielskich relacjach nawiązanych wśród warsztatowiczów. – Nauki nigdy nie jest za wiele. Jestem bardzo zadowolona. Każde spotkanie przynosi coś nowego i coś dobrego – cieszy się Jadwiga Szuba. Nic dodać, nic ująć. Najlepiej po prostu odwiedzić Senioralne Centrum Wolontariatu.