Nieudany debiut w roli pierwszego trenera piłkarskiej Legionovii Legionowo zaliczył Ryszard Wieczorek. Jego podopieczni przegrali przed własną publicznością z Wisłą Puławy 1:2. Jedyne trafienie dla legionowian znowu zaliczył hiszpański pomocnik Omar Monterde.
W tygodniu poprzedzającym ligowe spotkanie Legionovia zmieniła szkoleniowca. Mimo niezłych wyników, Maciej Bartoszek zrezygnował z dalszego prowadzenia zespołu. Jego miejsce zajął 53-letni Ryszard Wieczorek, który związał się z klubem do czerwca 2016 roku. W przeszłości pracował on m.in. w takich drużynach Ekstraklasy jak Odra Wodzisław Śląski, Korona Kielce, Górnik Zabrze czy Piast Gliwice. W minionym sezonie przez siedem miesięcy był odpowiedzialny za wyniki Limanovii Limanowa. Po zwolnieniu Wieczorka w kwietniu 2015 roku ten zespół ostatecznie spadł z II ligi.
Początek spotkania poprzedziła uroczystość wręczenia młodym piłkarzom Legionovii z rocznika 2004 pucharu i medali za Mistrzostwo Warszawy zdobyte w sezonie 2014/2015. Upominki podopiecznym trenera Pawła Wasiaka wręczył były prezes Legionovii, a obecnie członek zarządu Mazowieckiego Związku Piłki Nożnej Janusz Gębarowski oraz obecny wiceprezes klubu Robert Dąbkowski.
W swojej historii występów na drugoligowych boiskach Legionovia nigdy nie zdobyła żadnego punktu w domowych konfrontacjach z puławianami, mimo strzelenia w nich w sumie czterech bramek. Sobotnie widowisko nie obfitowało natomiast w wiele sytuacji strzeleckich, a przed przerwą kibice zobaczyli tylko jedną bramkę. W 42 minucie napastnik Wisły Jarosław Niezgoda uciekł Michałowi Grudniewskiemu i Mikołajowi Grzelakowi, po czym z wielkim spokojem umieścił piłkę obok bezradnie interweniującego Mikołaja Smyłka. Druga połowa rozpoczęła się dla gospodarzy bardzo szczęśliwie, bowiem w 56 minucie sędzia Rafał Rokosz pokazał pomocnikowi gości Arkadiuszowi Maksymiukowi czerwoną kartkę za ostre wejście w Samuelsona Odunkę. Legionowianie przez ponad trzydzieści minut mieli grać w przewadze jednego zawodnika, co wykorzystali w 66 minucie. Po prostopadłym podaniu Łukasza Kopki na bramkę Nazara Penkovetsa strzelał Omar Monterde. Po rykoszecie od Konrada Szczotki piłka ku uciesze miejscowej publiczności ostatecznie wpadła do bramki. Remis w Legionowie utrzymywał się jednak tylko przez sześć minut. Uderzenie Monterde z dystansu na rzut rożny sparował bramkarz przyjezdnych. Po centrze Grzelaka z kornera Penkovets wyłapał piłkę i dalekim wykopem świetnie uruchomił Niezgodę. 20-letni wychowanek klubu z Lubelszczyzny w sytuacji jeden na jeden ze Smyłkiem płaskim strzałem zapewnił komplet punktów swojej drużynie.
Po dziewiątej kolejce legionowianie spadli na 10. miejsce w tabeli. Strata do miejsc premiowanych awansem wynosi już sześć punktów. Znacznie mniejszy dystans dzieli ich od strefy spadkowej. Mimo porażki z Kotwicą Kołobrzeg, na czele klasyfikacji pozostaje niezmiennie Stal Mielec. Za jej plecami plasuje się właśnie Wisła Puławy. Ryszard Wieczorek o pierwsze punkty w roli trenera Legionovii będzie starał się w Zambrowie, gdzie 26 września jego zespół zagra beniaminkiem rozgrywek II ligi miejscową Olimpią. Piłkarze trenera Krzysztofa Zalewskiego odnieśli w tym sezonie jedno zwycięstwo, a ośmiopunktowy dorobek pozwala im na zajmowanie 17., przedostatniej pozycji w tabeli.
Legionovia – Wisła 1:2 (0:1)
bramki: Monterde 66 – Niezgoda 42, 72
żółte kartki: Monterde, Grudniewski – Słotwiński, Nowak, Pielach
czerwona kartka: Maksymiuk (Wisła, 58, za brutalny faul)
sędzia: Rafał Rokosz z Katowic
Legionovia: Smyłek – Grzelak, Grudniewski, Leustek, Goliński – Garyga, Milewski (61 Ł.Kopka), Monterde, Kwiatkowski (75 Zawodziński), Kitliński (46 Odunka) – Jankowski.
Wisła: Penkovets – Turzyniecki, Pielach, Budzyński, Szczotka – Głaz, Maksymiuk, Sedlewski (77 Olszak), Słotwiński (69 Kanarek), Nowak (90 Charzewski) – Niezgoda (90 Wiejak).