Ryszard Wieczorek ciągle pozostaje bez zdobytego choćby punktu w roli trenera piłkarskiej Legionovii Legionowo. W minioną sobotę jego podopieczni przegrali na wyjeździe z niżej notowaną Olimpią Zambrów 0:2.
W trenerskim debiucie trener Wieczorek zaliczył półtora tygodnia temu porażkę przed własną publicznością z Wisłą Puławy 1:2. Sam szkoleniowiec, jak i wszyscy sympatycy Legionovii liczyli, że na terenie beniaminka rozgrywek uda odwrócić się złą kartą i zgarnąć trzy punkty. Goście mają dobre doświadczenia z dotychczasowych meczów z zambrowianami. Dwa lata temu we wschodniej II lidze ówcześni podopieczni trenera Marka Papszuna odnieśli dwa ligowe zwycięstwa. Duży udział w tym mieli Kamil Tlaga i Kamil Dankowski, którzy z powodu urazów kolejno mięśni brzucha i kolana tym razem z legionowskim zespołem do Zambrowa nie pojechali.
Pierwsza połowa sobotnich zawodów przebiegała pod dyktando gospodarzy, którzy wyszli na prowadzenie w 37 minucie spotkania. Mikołaja Smyłka bezpośrednio z rzutu rożnego pokonał były skrzydłowy m.in. Polonii Warszawa Dominik Lemanek. Po przerwie w 67 minucie piłkarze Olimpii podwyższyli stan gry za sprawą Kamila Zapolnika. Napastnik pozyskany w ostatnim czasie z Wigier Suwałki po podaniu Patryka Szymańskiego znalazł się w sytuacji sam na sam z legionowskim bramkarzem i nie miał problemów z wpisaniem się na listę strzelców. W drugich czterdziestu pięciu minutach przyjezdni mieli swoje szanse do zdobycia bramki, w szczególności po strzałach z dystansu Mariusza Zawodzińskiego czy Karola Ziąbskiego. Świetne zawody między słupkami Olimpii rozegrał jednak były bramkarz Jagiellonii Białystok Piotr Czapliński. – Wynik jest zły, co mnie bardzo martwi, ale widzę progres w poruszaniu się, w dynamice, odbiorze piłki, ale minusem zdecydowanie była zdecydowanie skuteczność – podkreślił po meczu szkoleniowiec przyjezdnych Ryszard Wieczorek.
Po porażce w Zambrowie Legionovia osunęła się na 12. miejsce w drugoligowej tabeli kosztem m.in. właśnie Olimpii. Miejscowi prowadzeni przez byłego piłkarza „Jagi” Krzysztof Zalewskiego zwyciężyli pierwszy raz u siebie w sezonie 2015/2016. Legionowian po 10. serii gier od strefy spadkowej dzieli tylko punkt. Na czele pozostają Stal Mielec, Siarka Tarnobrzeg i Wisła Puławy. Na miejscu barażowy plasują się piłkarze spadkowicza z I ligi GKS-u Tychy, z którymi Legionovia rozegra następne spotkanie w sobotę 3 października o godzinie 15:00 w Legionowie.
Olimpia – Legionovia 2:0 (1:0)
bramki: Lemanek 38, Zapolnik 67
żółte kartki: Dziemdowicz – Leustek, Kozłowski
sędzia: Marcin Liana z Bydgoszczy
Olimpia: Czapliński – Gogol, Piłatowski (36 Pomorski), Dziemidowicz, Mroczkowski – Hryszko (68 Murawski), Grzybowski, Kuczałek, Szymański (85 Buzun), Lemanek (80 Jastrzębski) – Zapolnik.
Legionovia: Smyłek – Grzelak, Grudniewski, Leustek, Goliński, Kopka (69 Kwiatkowski), Garyga, Kozłowski (69 Ząbski), Odunka (84 Milewski), Zawodziński, Jankowski (46 Kitliński).