W ubiegłym tygodniu legionowscy kryminalni zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzewanych o dokonanie serii włamań do domów jednorodzinnych, znajdujących się na terenie powiatu legionowskiego. W trakcie dochodzenia okazało się też, że jeden z zatrzymanych bł poszukiwany listami gończymi, a ojciec drugiego miał nielegalną wytwórnię papierosów.
Sprawą serii włamań do domów jednorodzinnych, do których dochodziło na terenie całego powiatu, kryminalni z Legionowa zajmowali się od dłuższego czasu.
Przestępstw tych dokonywano zazwyczaj w godzinach przedpołudniowych, kiedy domownicy przebywali poza domem. Włamywacze przecinali siatkę ogrodzeniową, a później wyłamując drzwi lub okna balkonowe, dostawali się do środka budynków. Kradli wszystko to co przedstawiało jakąkolwiek wartość i co można było łatwo spieniężyć.
Kryminalnym udało się ustalić jakim samochodem poruszali się włamywacze. Patrolując w ubiegłym tygodniu okolice Dzikiej Plaży w Nieporęcie, zauważyli znane im auto. Jego kierowca, widząc policjantów, próbował jeszcze uciekać na piechotę. Szybko został jednak obezwładniony, zakuty w kajdanki i przewieziony na komendę. W bagażniku samochodu, którym poruszali się 30-letni Daniel J. i 33-letni Marek M. Zabezpieczono przedmioty mogące służyć do dokonywania włamań. Mężczyźni nie potrafili logicznie wytłumaczyć, do czego mogą im być one potrzebne.
W trakcie przesłuchania okazało się, że Marek M. jest poszukiwany czterema listami gończymi do odbycia kary sześciu lat pozbawienia wolności za kradzieże i włamania. – Policjanci ustali też, że w dniu zatrzymania mężczyźni prawdopodobnie próbowali włamać się do domu w miejscowości Skierdy w gminie Jabłonna, ale zostali spłoszeni przez wracających do domu właścicieli. Funkcjonariusze w trakcie wykonywanych czynności zabezpieczyli także pieniądze oraz przedmioty mogące pochodzić z przestępstwa – informuje st. asp. Emilia Kuligowska, oficer prasowy KPP w Legionowie. Obaj zatrzymani usłyszeli zarzut dokonania kradzieży w włamaniem. Grozi im za to do dziesięciu lat pozbawienia wolności.
Daniel J. został objęty policyjny dozorem, a Marek N. trafił do zakładu karnego, gdzie odbędzie zasądzoną mu wcześniej karę. Policjanci zajmujący się tą sprawą ustalają teraz wszystkie osoby pokrzywdzone przez obu mężczyzn. Kryminalni nie wykluczają więc przedstawienia podejrzanym kolejnych zarzutów.
Sprawa włamań do domów jednorodzinnych miała i drugie oblicze. W trakcie przeszukania mieszkania Daniela J., policjanci odkryli tam nielegalną wytwórnię wyrobów tytoniowych. Prawdopodobnie prowadził ją ojciec 30-latka. Na miejscu funkcjonariusze zabezpieczyli maszynki do krojenia tytoniu oraz do nabijania papierosów, pokrojony tytoń, 4500 sztuk gilz papierosowych, 112 paczek papierosów oraz prawie 400 sztuk papierosów luzem.
Rodzinny interes!. Gratulacje dla policji, że udało się złapać tych bandytów. Bardzo prawdopodobne ze to oni okradli moją sąsiadkę.
I od kogo teraz będe brał fajki w dobrej cenie ?