Faworyt wygrał w Kwidzynie

Bez punktów wracali z Pomorza do domu szczypiorniści KPR-u RC Legionowo. Podopieczni Roberta Lisa przegrali na wyjeździe z MMT-sem Kwidzyn 25:32 (6:16). Tylko do przerwy legionowianie przegrywali różnicą dziesięciu bramek.

KPR RC dwa tygodnie temu wyraźnie przegrał we własnej hali z Mistrzem Polski Vive Tauronem Kielce. W kolejnej serii gier legionowianie znowu mieli trudne zadanie, grając w delegacji z faworyzowanym MMTS-em Kwidzyn. Przed startem meczu podopieczni Roberta Lisa ciągle zajmowali 4. miejsce w tabeli PGNiG-ie Superligi i wyprzedzali swoich rywali lepszym bilansem bramek.

Początek sobotnich zawodów nie zwiastował jednostronnego pojedynku. Niestety w grze KPR-u RC wróciły demony przeszłości. Piłkarze ręczni z Mazowsza do 17 minuty strzelili sześć bramek przy dziesięciu rywala. Od tamtej pory do końca pierwszej części gry gole rzucali wyłącznie gospodarze. MMTS Kwidzyn schodził na przerwę do szatni z wyraźną przewagą, prowadząc do szesnastu. Do drugiej odsłony goście przystąpili bardzo zmotywowani. W efekcie po sześciu minutach zespół trenera Lisa zbliżył się do rywala na dystans sześciu bramek. Duża w tym zasługa najaktywniejszych w ekipie z Legionowa Tomasza Kasprzaka i Witalija Titowa. MMTS Kwidzyn nie pozwolił jednak KPR-owi RC na więcej i po wygranej 32:25 mógł dopisać do swojego konta dwa punkty. Warto podkreślić, że tylko po przerwie przyjezdni zdobyli w sumie dziewiętnaście bramek przy szesnastu MMTS-u. – Po niezłym początku meczu mieliśmy mały zastój w ataku, a w obronie nie było takiej agresji jak trzeba. Kwidzyn zagrał bardzo dobry mecz, w szczególności w pierwszej połowie i po prostu nas pokonał. Nie ma sensu szukać tutaj żadnych innych tłumaczeń – po prostu byli od nas lepsi – skomentował porażkę swojego zespołu w Pomorskiem szkoleniowiec Robert Lis.

Dwie porażki z lepszymi zespołami kosztowały KPR RC 4. pozycję w tabeli, na którą awansowali właśnie kwidzynianie. Legionowian minęła również ekipa Pogoni Szczecin po wyraźniej wygranej nad Śląskiem Wrocław. Pozycję lidera utrzymują Mistrzowie Polski z Kielc. Za ich plecami znajduje się Orlen Wisła Płock, która ma jeden mecz rozegrany mniej względem kielczan. Na kolejne spotkanie legionowianie będą czekali tylko cztery dni. W środę 28 października na wyjeździe zagrają z mającym w dorobku dwa punkty mniej Górnikiem Zabrze. W Arenie Legionowo PGNiG-ie Superliga znowu zagości 15 listopada, gdy podejmie 3. w tabeli Azoty Puławy.

MMTS Kwidzyn – KPR RC Legionowo 32:25 (16:6)
sędziowie: Arkadiusz Filipiak i Tomasz Filipiak z Siemichocz
MMTS: Kiepulski, Dudek – Genda 7, Nogowski 6, Pilitowski 4, Seroka 4, Szczepański 4, Zadura 2, Kryszeń 2, Peret 1, Janikowski 1, Potoczny 1, Szpera, Klinger, Rosiak
kary: 6 (2 -Zadura, Szczepański, Rosiak)
KPR RC: Krekora, Stojković – Titow 8, Kasprzak 6, Suliński 3, Prątnicki 2, Mochocki 2, Kowalik 1, Bożek 1, Ciok 1, Gawęcki 1, Brinovec, Twardo,
kary: 8 (4 – Kowalik, 2 – Suliński, Twardo)