W piątek (6 listopada) przed godziną 11.00 do straży pożarnej dotarło zgłoszenie o prawdopodobnym zatruciu tlenkiem węgla. Doszło do niego w jednym z domów przy ul. Kwiatowej. Ofiara czadu – 63-letni mężczyzna, trafił do szpitala. Jego życiu na szczęście nic nie zagraża.

Gdy służby przyjechały na miejsce, 63-letni mieszkaniec domu był nieprzytomny. Mężczyzna leżał na podłodze w łazience.Strażacy wyciągnęli poszkodowanego na zewnątrz i natychmiast podali mu tlen. 63-latek nadal był nieprzytomny, ale na szczęście oddychał samodzielnie. Lekarz pogotowia, który przybył na miejsce zdarzenia, zdecydował o przewiezieniu go do szpitala. Strażacy przy pomocy specjalistycznej aparatury dokonali pomiaru stężenia tlenku węgla w pomieszczeniu. Kilkakrotnie przekroczyło ono dopuszczalne normy. Czad prawdopodobnie wydostał się z nieszczelnego piecyka gazowego. Strażacy przewietrzyli mieszkanie i zabronili używania pieca do czasu obejrzenia go przez specjalistów.

Tlenek węgla jest gazem bezwonnym i bezbarwnym,dlatego tak ciężko jest go wyczuć. Nie bez powodu jest on nazywany „cichym zabójcą”. Każdego roku na skutek zatrucia czadem umiera w Polsce kilkadziesiąt osób. Najskuteczniejszym sposobem na wykrycie go jest czujka, która głośnym alarmem ostrzeże nas przed trującym gazem. Jest ona prosta w montażu, a jej koszt to około 80 – 100 złotych. Systematycznie trzeba też przeprowadzać kontrole techniczne przewodów kominowych i wentylacyjnych. Należy często wietrzyć pomieszczenia, w których odbywa się proces spalania (kuchnie, łazienki wyposażone w termy gazowe) oraz użytkować tylko urządzenia sprawne technicznie. Przy wymianie okien należy natomiast sprawdzić ich wentylację, ponieważ nowe są bardziej szczelne w stosunku do tych wcześniej stosowanych w budynkach.

Do najczęściej popełnianych błędów, które mogą kosztować życie, należy: zasłanianie kratek wentylacyjnych i otworów nawiewnych, brak cyklicznych przeglądów urządzeń grzewczych oraz przewodów dymowych i wentylacyjnych, samodzielne instalowanie przewodów grzewczych bez fachowej opieki, czy bagatelizowanie pierwszych objawów podtrucia tlenkiem węgla. Użytkownicy domów, którzy ogrzewają pomieszczenia, powinni być uczuleni na takie objawy jak: duszności, bóle i zawroty głowy, w tym nudności, wymioty, oszołomienia, osłabienia, przyspieszenie rytmu serca lub oddychania. Ich przyczyną może być właśnie ulatniający się tlenek węgla. W takich sytuacji należy natychmiast przewietrzyć pomieszczenie, w którym przebywamy, i niezwłocznie zasięgnąć porady lekarza. 

1 KOMENTARZ

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.