Przezimują (nie)bezpiecznie

Na zakończenie piłkarskiej jesieni Legionovia KZB Legionowo bezbramkowo zremisowała u siebie z ROW-em 1964 Rybnik. Choć legionowianie wydostali się ze strefy spadkowej ich wyjściowa sytuacja na wiosnę nie będzie komfortowa.

W niedzielę piłkarze Legionovii KZB Legionowo mieli do rozegrania ostatnie spotkanie w 2015 roku w II lidze. W przeszłości w drużynie rywala – ROW-ie 1964 Rybnik – pracował obecny trener gospodarzy Ryszard Wieczorek. Legionowskiemu szkoleniowcowi bardzo zależało, aby jego zespół pokazał się z dobrej strony. W wyjściowym składzie ekipy z Parkowej pierwszy raz od 10 października pojawił się obrońca Maciej Goliński, który w niedzielę piastował funkcję kapitana drużyny.

W pierwszej połowie nieco lepiej prezentowali się legionowianie, którzy byli bliscy zdobycia bramki w 15. minucie. Paweł Garyga pokonał nawet bramkarza ROW-u Patryka Procka, lecz sędziowie z Białej Podlaskiej dostrzegli pozycję spaloną 23-letniego pomocnika. Najlepsze okazje na bramkę zaprzepaścili jednak goście. Najpierw Szymon Popiela będąc w polu karnym, nie trafił czysto w piłkę. Natomiast w 42 minucie bramkarz Legionovii Mikołaj Smyłek we wspaniałym stylu sparował uderzenie Pawła Mandrysza na rzut rożny.

W drugich czterdziestu minutach optyczna przewaga była po stronie rybniczan, którzy lepiej operowali piłką. Mimo tego, podopieczni Dietmara Brehmera ani razu nie zmusili Mikołaja Smyłka do poważnej interwencji. Z kolei legionowianie rzadko kiedy dłużej utrzymywali się przy piłce na połowie przeciwnika. Warta odnotowania wydaje się jedynie akcja gospodarzy z 67 minuty. Po solowej akcji strzał Mateusza Kwiatkowskiego zatrzymał się na śląskich defensorach, a dobitka Omara Monterde nie znalazła ani adresata, ani drogi do bramki. Ostatecznie spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem, który z zadowoleniem przyjęli obaj szkoleniowcy.

Sobotnia porażka Polonii Bytom i dający punkt remis Legionovii z ROW-em sprawiły, że legionowianie spędzą przerwę zimową poza strefą spadkową. Za ich plecami znajduje się właśnie Polonia, lecz śląski zespół ustępuje podopiecznym trenera Wieczorka tylko wynikiem bezpośredniego starcia. Poza „Królową Śląska” pod kreską są Gryf Wejherowo, Nadwiślan Góra i Błękitni Stargard Szczeciński. Legionowska drużyna zakończyła drugoligowe zmagania, ale przed piłkarzami pozostał jeszcze okres roztrenowania. W tym czasie Legionovia rozegra mecze kontrolne, w których okazję do zaprezentowania się otrzymają potencjalni nowi zawodnicy. Do 9 grudnia rozstrzygnąć ma się również przyszłość piłkarzy z dotychczasowej kadry, a do treningów w 2016 roku zespół przystąpi 11 stycznia.

Legionovia – ROW 0:0
żółte kartki: Kozłowski, Kwiatkowski, Tlaga – Krotofil, Muszalik
sędzia: Konrad Gąsiorowski z Niałej Podlaskiej
Legionovia: Smyłek – M.Grzelak, Grudniewski, Leustek, Goliński – Garyga (87 Kitliński), Ł.Kopka, Monterde (74 Tlaga), Kwiatkowski, Kozłowski (58 Zawodziński) – K.Ziąbski (58 Jankowski).
ROW: Procek – Janik, Nowak (86 Dudziński), Mandrysz, Krotofil, Płonka, Muszalik, Siwek (67 Gładkowski), Popiela (58 Jaroszewski), Jary, Gojny.