Bywają takie sesje lokalnych włodarzy, gdy liczba uściśniętych dłoni tudzież wszelkich gratulacji znacząco przewyższa inne objawy samorządowej aktywności. Tak jak zdarzyło się to w ostatni piątek, w trakcie posiedzenia Rady Powiatu Legionowskiego.
Na wstępie listopadowej sesji powiatowi radni uporządkowali swe szeregi. W związku z wygaśnięciem mandatu Jana Grabca doszlusował do nich drugi w ostatnich wyborach samorządowych, znany już w tym gronie Janusz Kubicki. Przy okazji przypominając kolegom tekst ich samorządowego zobowiązania.
– Uroczyście ślubuję rzetelnie i sumiennie wykonywać obowiązki wobec narodu polskiego, strzec suwerenności i interesów państwa polskiego, czynić wszystko dla pomyślności ojczyzny, wspólnoty samorządowej powiatu i dobra obywateli. Przestrzegać Konstytucji i innych praw Rzeczypospolitej Polskiej – zobowiązał się eks wicestarosta.
Od tego momentu, już w uzupełnionym składzie, radni mogli przejść do pracy. Tyle że w piątek przez dłuższy czas polegała ona na oklaskiwaniu początkujących sportowców. Okazją było podsumowanie ubiegłego sezonu rozgrywek, realizowanych w ramach Mazowieckich Igrzysk Młodzieży Szkolnej. Uczestniczyło w nich ponad pięć tysięcy uczniów powiatowych placówek oświatowych. – Uplasowaliśmy się na 19 miejscu spośród 42 powiatów. To wynik zadowalający, z wielką nadzieją na kolejne sukcesy w następnych latach. Jeżeli chodzi o region Legionowo, to drugie miejsce w podstawówkach i czwarte, jeżeli chodzi o gimnazja – wynik absolutnie znakomity – ocenił starosta Robert Wróbel. Dlatego do rąk młodzieży, trenerów i wychowawców już po raz dziewiąty trafiły okolicznościowe nagrody. Usłyszeli także mnóstwo gratulacji oraz wyrazów wdzięczności. W czasach, gdy aktywność fizyczna uczniów często ogranicza się do poruszania komputerową myszką, były one tym bardziej zasłużone. – Wielkie podziękowania dla dzieci, że chciały rywalizować w duchu fair play. Tych imprez było kilkadziesiąt. Serdeczne podziękowania dla trenerów, za to, że chcą wychowywać młodzież w tym sportowym duchu i często nie widząc końca swej społecznej pracy, kosztem innych elementów swojego życia potrafią poświęcać czas na dzieciaki – dodał starosta.
Jeden z trenerów doczekał się w piątek szczególnych słów uznania. – Każdy z nas słyszał o „złotym pociągu” pod Wałbrzychem. Takiego pociągu tutaj w okolicy nie ma, ale mamy złotego człowieka. Jest nim pan Wojtek Augustynowicz, wieloletni nauczyciel i trener, który całe swoje życie poświęcił dla sportu – mówił wzruszony Krzysztof Bliżewski, były podopieczny i prezes „dziecka” popularnego szkoleniowca – Uczniowskiego Klubu Sportowego Samuraj. Spod jego ręki wyszło wielu świetnych gimnastyków i judoków, osiągających sukcesy nawet na arenie krajowej. Wszyscy inni zyskiwali tężyznę fizyczną, dobre zdrowie i związany ze sportem etos pracy i uczciwej rywalizacji. – Chciałbym przyznać się do tego, że również jestem uczniem pana Wojtka, nie da się tego ukryć, od szkoły podstawowej. I nie tylko w tym sensie, że zaczynałem z nim swoją przygodę ze sportem – zaczął obecny na sesji poseł z Legionowa. W tym miejscu Jan Grabiec przypomniał zasługi trenera Augustynowicza w narodzinach Powiatowego Szkolnego Związku Sportowego. Wtedy, blisko dekadę temu pomysł miał wielu wrogów. – Okazało się, że podjęliśmy to wyzwanie. Środki, które na ten cel wydaje powiat, oczywiście są publiczne, ale bardzo niewielkie w porównaniu z tym, jaki ogrom energii został uruchomiony przez działania nauczycieli, trenerów, zrzeszonych nie tylko w PSZS, ale przede wszystkim organizujących rozgrywki międzyszkolne – dodał Grabiec.
Rocznie na promocję i wspieranie sportu starostwo przeznacza blisko 300 tys. zł.