Aleksander Doba, podróżnik który dwukrotnie przepłynął kajakiem Ocean Atlantycki i zdobywca tytułu Podróżnik Roku 2015 magazynu National Geographic, był w środę (9 grudnia) gościem Gminnej Biblioteki Publicznej w Jabłonnie. Z uczniami Publicznego Gimnazjum im. Orła Białego w Chotomowie, 69-letni podróżnik spotkał się w tamtejszym ośrodku kultury.
– Jako Podróżnik Roku 2015 jeżdżę po Polsce i nie tylko po Polsce i opowiadam o tym co namieszałem na Atlantyku. I tu mam tez zamiar trochę lać wody o tym jak tam było. Woda oceaniczna jest jednak bardzo słona i ma nadzieję, że wszyscy tu wytrzymają – powiedział bohater spotkania. Gimnazjaliści nie tylko wytrzymali, ale i z wielkim zainteresowaniem słuchali tego co podróżnik miał im do powiedzenia. A mówił sporo i przede wszystkim ciekawie. Ale nic w tym dziwnego bo przecież wyczyn, którego dokonał sam w sobie był niezwykły. Aleksander Doba jako pierwszy człowiek dwukrotnie przypłynął kajakiem Ocean Atlantycki, od jednego kontynentu do drugiego. Pierwszy raz z Afryki do Ameryki Południowej i zajęło mu to 99 dni. Dokonał tego jednak w najwęższym miejscu oceanu. A ponieważ pan Aleksander jest ambitny, ten wyczyn postanowił powtórzyć, ale już tym razem w najszerszym miejscu Atlantyku. Druga samotna wyprawa kajakiem przez ocean rozpoczęła się w Portugalii, a zakończyła w Ameryce Północnej, a konkretnie na Florydzie. Ta wyprawa trwała prawie pół roku
Panu Aleksandrowi, 69-letniemu już dziś podróżnikowi ciągle jednak mało przygód i już planuje kolejną wyprawę. – Jak się mówi do trzech razy sztuka, bo mało mi tego jest. Planuję więc w przyszłym roku, dokładnie 14 maja 2016 roku, wystartować w kolejną wyprawę. Tym razem z zachodu na wschód, czyli z Ameryki Północnej do Europy, a konkretnie z Nowego Jorku do Lizbony – powiedział Aleksander Doba.
Za swój wyczyn pan Aleksander został wyróżniony tytułem Podróżnika Roku 2015 magazynu National Geographic. Jak sam przyznał, wybór czytelników podróżniczego periodyku zaskoczeniem dla niego nie był. Bardziej zdziwiła go sama nominacja do tego tytułu. – Byłem pierwszym Polakiem, który został zgłoszony do tego plebiscytu. Samo głosowanie trwało trzy miesiące, od 6 listopada do końca stycznia. Radziłem ludziom tak, zapoznajcie się z całą nominowaną dziesiątką, a potem wybierzcie tego kogo uważacie, że powinien uzyskać ten tytuł. Muszę przyznać, że wcale nie czułem się Kopciuszkiem w tym gronie – mówi podróżnik. I słusznie, bo nie dość, ze Aleksander doba wygrał, to jeszcze zrobił to z dużą przewagą głosów nad resztą nominowanych podróżników.
O tym co pan Aleksander przeżył podczas obu samotnych wypraw przez Atlantyk, można przeczytać w dwóch poświęconych mu książkach. Obie są oczywiście dostępne u organizatora spotkania. – Pan Aleksander Doba napisał książkę „Olo na Atlantyku”. Nie dość, że dziś będzie ją można kupić, to jeszcze sam autor złoży na niej autograf. Wyszła też jego biografia zatytułowana „Na oceanie nie ma ciszy”. Obie te książki są dostępne u nas w bibliotece w Jabłonnie i w filii w Chotomowie. Zachęcamy do czytania i zapoznania się z nimi – mówi Anna Czachorowska, dyrektor Gminnej Biblioteki Publicznej w Jabłonnie.