Legion Legionowo zakończył fazę zasadniczą dwoma zwycięstwami nad MKS-em Ochotą (Warszawa) 86:81 i MKS-em Pruszków 75:68. Mimo tych wygranych, podopieczni Przemysława Raczyka nie zdołali odzyskać miejsca w czołowej dwójce grupy C III ligi.
Aby pozostać w grze o awans do II ligi legionowianie musieli wygrać dwa ostatnie spotkania w fazie zasadniczej. W miniony czwartek koszykarzom Legionu przyszło rozegrać bodaj najważniejszy mecz w sezonie 2015/2016. We własnej hali podejmowali oni zespół MKS-u Ochota. Przed czwartkowym spotkaniem gospodarze tracili do warszawian jeden punkt. Jako, że w pierwszym meczu pomiędzy tymi zespołami górą byli goście 70:59, tylko zwycięstwo Legionu u siebie jedenastoma punktami pozwalało przeskoczyć Ochotę w tabeli i pozostać w grze o awans do II ligi.
Pierwsza kwarta przebiegła po myśli podopiecznych Przemysława Raczyka, którzy po dziesięciu minutach prowadzili 23:16. Po kolejnej odsłonie miejscowi wygrywali co prawda 43:37, jednak gdyby sędziowie nie odgwizdali kontrowersyjnego faulu Aleksandra Ilczuka w ostatniej sekundzie tej kwarty, przewaga Legionu byłaby o trzy punkty wyższa. Przed czwartą odsłoną legionowski zespół prowadził 64:57. Z kolei w ostatniej Legionowi udało się w końcu odjechać przeciwnikom nawet na dwanaście „oczek”. Kolejne pomyłki arbitrów, którzy nie zauważyli faulu na Macieju Niedbalskim czy dwukrotnie nie odgwizdali błędu kroków warszawian spowodowały jednak, że przewaga legionowian zmalała tylko do pięciu punktów. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wygraną Legionu 86:81, lecz w obozie gospodarzy nikt nie cieszył się z niewystarczających w rozmiarach zwycięstwa.
Koszykarze trenera Raczyka zakończyli sezon zasadniczy w poniedziałek wyjazdową konfrontacją z MKS-em Pruszków. Rywal Legionu nie wygrał w bieżących rozgrywkach ani razu, dlatego każdy inny wynik niż zwycięstwo gości z Legionowa byłoby sporą sensacją. Legionowianie stanęli na wysokości zadania i pokonali młodszych rywali 75:68, ustalając wynik meczu jeszcze w drugiej kwarcie.
Po komplecie 12. kolejek zespół z Legionowa ma w dorobku dwadzieścia punktów, czyli tyle samo, co Ochota i Legia II Warszawa. Najlepszą drużyną tej grupy okazał się Hutnik Warszawa, który do gry o najwyższą stawkę awansował wespół właśnie z MKS-em Ochotą (Warszawa). Niezakwalifikowanie się do dalszej gry w fazie play-off z miejsc 1-2, nie oznacza dla legionowian końca sezonu, bowiem czekają ich jeszcze mecze w bieżącym sezonie o miejsca niższe. Wkrótce organizator rozgrywek – WOZKosz – opublikuje terminarz dalszych gier legionowskiego klubu.
Legion – Ochota 86:81 (23:16, 20:21, 21:20, 22:24)
Legion: Niedbalski 14, Witek 17, Staszewski 7, Teklak 19, Łopaciński 2; Mikos 13, Pacholec 2, Centrone 4, Ilczuk 8.
Pruszków – Legion 68:75 (21:20, 14:23, 20:18, 13:14)
Legion: Niedbalski 15, Mikos 2, Pacholec 2, Witek 16, Teklak 16; Stabach 3, Stabeusz 4, Centrone 7, Bandurski 6, Łopaciński 4.