W poniedziałek Polska Agencja Prasowa podała nieoficjalną informację, że były starosta legionowski, wiceminister administracji i cyfryzacji, a obecnie poseł Jan Grabiec zostanie nowym rzecznikiem Platformy Obywatelskiej. Wszystko miało rozstrzygnąć się na wtorkowym posiedzeniu zarządu partii. I rzeczywiście, tak właśnie – z korzyścią dla zainteresowanego – się stało.

Kandydaturę Jana Grabca, bliskiego współpracownika szefa mazowieckich struktur PO Andrzeja Halickiego, miał wysunąć sam Grzegorz Schetyna. Według PAP przewodniczący Platformy postanowił zarekomendować byłego zastępcę prezydenta Legionowa na funkcję rzecznika partii i parlamentarnego klubu PO. Obserwowany ostatnio wzrost medialnej aktywności świeżo upieczonego posła – błyszczał on przede wszystkim w kwestiach dotyczących funkcjonowania samorządów – nie był więc prawdopodobnie dziełem przypadku.

Osobną kwestię mogły stanowić dywagacje, czy taki „przeciek” potencjalnemu kandydatowi na rzecznika wyjdzie na zdrowie. Jego ewentualnym konkurentom umożliwiało to bowiem przygotowanie kontrataku. A w polityce, historia krajowej demokracji świadkiem, mógłby on zaboleć. Do niczego takiego jednak nie doszło. We wtorek po południu w internecie można już było przeczytać oficjalny komunikat o powołaniu nowego rzecznika Platformy Obywatelskiej.

Jedno jest pewne: mając za sobą setki starć z kamerą, choćby tą legionowskiej telewizji LTV, Jan Grabiec z mikrofonami i obiektywami radzi sobie bez zarzutu. Oby podobnie było w Sejmie z kłopotliwymi pytaniami ze strony dziennikarzy.

4 KOMENTARZE

  1. @Jak jesteś żle poinformowany. Pan Grabiec ma juz 2 dzieci.
    btw uważam ze nikomu do tego kto jak układa sobie zycie, a bywają różne sytuacje, uwazam ze jak nie zna się szczegółów to nie powinno sie komentowac. dzięukuję pozdrawiam

  2. W tym PO to na głowę poupadali. Wybierają na rzecznika osobę, która ledwie stęka po angielsku. Najpierw Tusk nam robi siarę, a teraz Grabiec. Szok.

  3. Zapomniano dodać jeszcze że Jan Grabiec zostawił żonę z którą brał ślub kościelny i dziecko i poszedł do innej z którą też już ma dziecko. To taki wzór „moralności” dla platformy zdradzać i łamać obietnice.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.