W niedzielę (14 lutego) legionowska straż pożarna otrzymała zgłoszenie o pożarze, do którego doszło w jednym z mieszkań w bloku ul. Siwińskiego w Legionowie. Po przybyciu okazało się, że ktoś… nie dopilnował mięsa w garnku.
Poważnie wyglądające zgłoszenie dotyczące pożaru w mieszkaniu do straży pożarnej i policji wpłynęło około godziny 15:30. Po przybyciu na miejsce strażacy zastali poważnie zadymioną klatkę schodową oraz pomieszczenie mieszkalne. Jak się później okazało, pojawienie się dymu było spowodowane posiłkiem zbyt długo pozostawionym na kuchence gazowej. Strażacy zalali garnek wodą z kranu oraz oddymili pomieszczenia. Właściciel mieszkania, który znajdował się na balkonie, został przebadany przez pogotowie. Nic mu się jednak nie stało.