W minionym tygodniu Legionovia KZB Legionowo zaliczyła dwa mecze towarzyskie. Najpierw podopieczni Ryszarda Wieczorka przegrali z ligowym rywalem Wisłą Puławy 1:2, aby później wysoko pokonać czwartoligowy KS Konstancin 11:2.
W środę podopieczni Ryszarda Wieczorka mieli za rywala wicelidera II ligi Wisłę Puławy. Do przerwy miejscowi przegrywali 0:2 po strzałach Aleksandra Maksymiuka i Dmitija Chlebosołowa. Od razu po przerwie Łukasz Wolsztyński zdobył kontaktowego gola dla Legionovii. Spotkanie zakończyło się porażką gospodarzy 1:2, po której nikt z legionowskiego obozu nie był zadowolony. – Nie był to nasz najlepszy mecz. Nie ma co się usprawiedliwiać tym, że trenowaliśmy jeszcze na dużych obciążeniach. Porażki przytrafiają się, a my musimy wyciągnąć z nich wnioski, aby w kolejnych meczach prezentować się lepiej – stwierdził Rafał Jankowski, napastnik zespołu z Parkowej.
Przeciwnikiem Legionovii miał być w sobotę Dolcan Ząbki. Zespół Dariusza Dźwigały nie przystąpi jednak do rozgrywek I ligi, co jest spowodowane bankructwem sponsora tytularnego. Miejsce ząbkowian podczas sparingu przy Parkowej zajął czwartoligowy KS Konstancin, dlatego gospodarze nie napotkali dużego oporu. Tylko do przerwy legionowski drugoligowiec prowadził 7:2. Ostatecznie Legionovia wygrała ten mecz kontrolny 11:2. Rafał Jankowski czterokrotnie pokonał bramkarza rywala Cezarego Osucha, a Krystian Wójcik i Rafał Hirsz dokonali tej sztuki trzykrotnie. – Cieszy zwycięstwo w kolejnym sparingu, ale martwią mnie dwie stracone bramki, w szczególności ta po rzucie rożnym. Zostały nam jeszcze dwa tygodnie do ligi i musimy nad tym elementem naprawdę popracować – nie ma wątpliwości Jankowski. – Wygraliśmy kolejny sparing, w którym gra wyglądała naprawdę dobrze. Za dwa tygodnie mamy mecz ligowy. Zostały nam jedynie dwa mikrocykle, więc musimy ciągle przygotowywać się, aby osiągnąć w lidze cel jaki sobie zakładamy – dodaje pomocnik Marcin Kozłowski.
W sobotnim sparingu nie wystąpili leczący kontuzje Mateusz Kwiatkowski, Paweł Garyga, Piotr Smołuch i Krzysztof Miś. Kwiatkowskiego czeka operacja mięśni brzucha, przez co może stracić resztę sezonu. Natomiast pozostała trójka wkrótce powinna wznowić treningi. – Przy urazach zawsze istnieje niebezpieczeństwo, że mogą one odnowić się. Nie możemy tego ryzykować. Ze sztabu medycznego jest informacja, że od wtorku cała trójka będzie w stu procentach gotowa do treningu. Mam nadzieję, że wkrótce wszyscy będą do dyspozycji, aby podczas ostatnich dwóch tygodnie przed ligą w dobrym zdrowiu i kondycji pozgrywać to, co ewentualnie szwankuje – powiedział Ryszard Wieczorek, opiekun legionowskiego drugoligowca.
II liga zainauguruje swoje rozgrywki w pierwszy weekend marca. Legionovia do tego czasu rozegra jeszcze trzy mecze kontrolne. W środę 24 lutego legionowianie zagrają na wyjeździe z trzecioligowym Ursusem Warszawa. W kolejną sobotę 27 lutego o godzinie 11:30 przy Parkowej przeciwnikiem drużyny trenera Wieczorka będzie ŁKS Łomża. Jeszcze tego samego dnia o godzinie 17:30 legionowianie zostaną podjęci w Siedlcach przez miejscową Pogoń.
Legionovia – Wisła 1:2 (0:2)
bramki: Ł.Wolsztyński – Maksymiuk, Chlebosołow
Legionovia: Smołuch – Goliński (M.Grzelak), Grudniewski (Leuštek), Bajat (Grudniewski), Miś (Kalinowski) – Kozłowski (Wójcik), J.Wieczorek (Kitliński), Ł.Wolsztyński (Milewski), Wójcik (Ł.Kopka), Kalinowski (Tylec) – R.Wolsztyński (Jankowski).
Legionovia – Konstancin 11:2 (7:2)
bramki: Wójcik (3), Hirsz (3), Jankowski (4), Tylec – Doliński, Jaskólski
Legionovia: Smyłek (60 Rutkowski) – Goliński (46 M.Grzelak), Grudniewski (60 Bajat), Bajat (30 Leuštek), Miś (46 Kalinowski) – Tylec (46 Kozłowski), J.Wieczorek (60 Ł.Wolsztyński), Milewski (60 Ł.Kopka), Ł.Wolsztyński (30 R.Wolsztyński), Wójcik (60 Hirsz) – Hirsz (30 Jankowski).