Trwająca od 12 stycznia modernizacja pomieszczeń przychodni na ulicy Sowińskiego 4 przekroczyła półmetek. I jak to zwykle w takich przypadkach bywa, nie pozostaje ona bez wpływu na bieżące funkcjonowanie placówki. Cała pociecha w tym, że kłopoty są – jak to lubiła określać propaganda rodem z minionego ustroju – przejściowe.
Byłoby o wiele łatwiej, gdyby na czas remontu przychodnia została zamknięta. Jednak tego od początku nikt nie brał pod uwagę. Należało więc coś wymyślić. – Jest dosyć trudno. Z uwagi na to, że nie mieliśmy miejsca na ustawienie kartotek i rejestracji z czterema stanowiskami, zrobiliśmy to na pierwszym piętrze. Na parterze, przy korytarzu, nie było na to warunków i byśmy musieli odciąć w tym celu większą liczba gabinetów. Jeżeli pacjenci mają trudności, lekarze schodzą na dół i wtedy prosimy pacjentów o zgłaszanie się do gabinetu zabiegowego do pielęgniarki – mówi Dorota Glinicka, prezes zarządu ZOZ „Legionowo”.
Prowadzony w ośrodku remont obejmuje głównie centralną część budynku, w obrębie zamkniętego teraz wejścia głównego oraz pobliskich gabinetów lekarskich. Gdy dobiegnie końca, zmieni się między innymi miejsce, do którego pacjenci kierują swe pierwsze kroki. Zdarza się, że obsługujące dziennie, bagatela, nawet 800 osób! – Rejestracja znajdzie się pod schodami i będzie w formie otwartej lady z czterema stanowiskami. Zwiększamy o jedną osobę i przyjęcie, i rejestrację pacjentów, co powinno ułatwić dodzwonienie się do nas oraz zarejestrowanie – dodaje szefowa ośrodka. Na spore udogodnienia mogą ponadto liczyć najmłodsi pacjenci oraz ich rodzice. Efektem remontu będą odpowiednie pomieszczenia dla dzieci zdrowych, z osobną rejestracją, gabinetem szczepień i gabinetem lekarskim. A w przyszłości także pomieszczeniem do rehabilitacji. W ten sposób cały segment pediatryczny będzie odseparowany od reszty przychodni.
Większa liczba gabinetów ma poprawić komfort pacjentów oraz sprawność jej funkcjonowania. Tak samo jak planowane wprowadzenie elektronicznego systemu numerkowego, podobnego do rozwiązania spotykanego choćby w urzędach pocztowych. W roli wisienki na modernizacyjnym torcie wystąpi długo oczekiwany dźwig osobowy. – Winda będzie obsługiwała poziomy od piwnicy do pierwszego piętra. Umożliwi to uruchomienie gabinetów na pierwszym piętrze, z wygodą dla pacjentów – informuje Dorota Glinicka, której placówka przyjęła w ubiegłym roku blisko 38 tys. pacjentów.
Remont powiatowej przychodni na Sowińskiego ma się zakończyć w połowie marca. Na razie nic nie wskazuje na to, aby ten termin mógł ulec zmianie.